Roland Garros: Kiki Bertens sprawczynią sensacji. Andżelika Kerber za burtą!

Łukasz Iwanek 24 Maja 2016, 13:19

PAP/EPA / MAST IRHAM

W styczniu Andżelika Kerber obroniła piłkę meczową w I rundzie Australian Open (z Misaki Doi) i później wywalczyła swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł. W Paryżu Niemce powinęła się noga. Przegrała z Holenderką 2:6, 6:3, 3:6 z Kiki Bertens. Było to drugie spotkanie obu tenisistek w tym roku. W marcu w Miami Kerber prowadziła 1:6, 6:2, 3:0, gdy Bertens skreczowała z powodu grypy żołądkowej.

• Roland Garros: Wiktoria Azarenka nie wytrzymała z bólu. Białorusinka skreczowała w pojedynku z Karin Knapp

W trzecim gemie II partii Bertens od 0-30 zgarnęła cztery punkty, ostatni forhendem. Po chwili z 0-30 wróciła Kerber. Mistrzyni Australian Open doczekała się swoich szans. Ostrym returnem forhendowym wymuszającym błąd Niemka uzyskała przełamanie do zera i wyszła na 4:2. Nie udało się jej podwyższyć prowadzenia. W siódmym gemie oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Bertens zaczęła jednak popełniać coraz więcej błędów i przegrywała 3:5. Kerber od 15-30 zdobyła trzy punkty i set dobiegł końca. Holenderka mogła obronić piłkę setową, ale nie wykorzystała okazji na minięcie rywalki.

Bertens szybko wyrzuciła z głowy słabe momenty i znów zaczęła grać, jak na bohaterkę Pucharu Federacji przystało. Uzyskała przełamanie na 2:0 w III secie, a następnie utrzymała podanie. W tym momencie Kerber, która w ostatnim czasie zmagała się z kontuzją ramienia, poprosiła o interwencję medyczną. Przerwa na chwilę pobudziła do walki Niemkę, bo miała dwa break pointy na 2:3, ale przy drugim z nich zepsuła niesłychanie prostą piłkę przy siatce. To był punkt, który mógł odwrócić losy całego spotkania. Genialną kontrą forhendową po krosie mistrzyni Australian Open obroniła pierwszą piłkę meczową w dziewiątym gemie, a przy drugiej błąd popełniła Bertens. Holenderka zniwelowała break pointa, a mecz dobiegł końca, gdy dropszot Kerber wylądował w siatce.

Bertens miała imponującą skuteczność przy siatce (14 z 18 punktów). Dla odmiany Kerber w tej strefie kortu zdobyła tylko sześć z 15 punktów. Niemka nie potrafiła skruszyć oporu bardzo regularnej, skoncentrowanej Bertens, która rozrzucała ją po narożnikach i była sprytniejsza w grze na małe pola. Mistrzyni Australian Open posłała tylko dziewięć kończących uderzeń przy 28 niewymuszonych błędach. Holenderce naliczono 33 piłki wygrane bezpośrednio i 36 pomyłek.

Bertens znana jest przede wszystkim ze znakomitej gry w Pucharze Federacji. W tym roku pokonała Jekaterinę Makarową, Swietłanę Kuzniecową, Caroline Garcię i Kristinę Mladenović. Bilans jej wszystkich singlowych pojedynków w drużynowych mistrzostwach świata to 15-1. W ubiegłym tygodniu Holenderka świetnie zaprezentowała się w Norymberdze, gdzie zdobyła tytuł w singlu i deblu. Pokonała m.in. Robertę Vinci i było to jej pierwsze zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. W Paryżu dołożyła jeszcze cenniejszą wygraną nad trzecią rakietą globu. Po triumfie w Norymberdze Bertens przesunęła się w rankingu z 89. na 58. miejsce.

Kerber z trzeciego z rzędu turnieju odpadła po pierwszym meczu (po Madrycie i Rzymie). Dla Niemki był to dziewiąty występ w Rolandzie Garrosie i po raz czwarty odpadła w I rundzie (wcześniej w 2007, 2008 i 2011 roku). Jej najlepszy rezultat w tej lewie Wielkiego Szlema to ćwierćfinał z 2012 roku. Bertens dwa lata temu doszła w Paryżu do IV rundy.

W II rundzie Bertens zagra z Camilą Giorgi (WTA 44), która wygrała 6:3, 6:2 z Alize Lim (WTA 156). Włoszka mecz zakończyła z dorobkiem 40 kończących uderzeń i 31 niewymuszonych błędów. Francuzka miała trzy piłki wygrane bezpośrednio i dziewięć pomyłek. W ubiegłym roku Giorgi pokonała Bertens w półfinale turnieju w Den Bosch (kort trawiasty).

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 12,032 mln euro
wtorek, 24 maja

I runda gry pojedynczej:

Kiki Bertens (Holandia) - Andżelika Kerber (Niemcy, 3) 6:2, 3:6, 6:3
Camila Giorgi (Włochy) - Alize Lim (Francja, WC) 6:3, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)