Roland Garros: Albert Ramos na drodze broniącego trofeum Stana Wawrinki do półfinału

Newspix / Na zdjęciu: Albert Ramos
Newspix / Na zdjęciu: Albert Ramos

Albert Ramos pokonał 6:2, 6:4, 6:4 Milosa Raonicia i w swoim premierowym wielkoszlemowym ćwierćfinale zmierzy się ze Stanem Wawrinką. Broniący tytułu na kortach Rolanda Garrosa Szwajcar zwyciężył Viktora Troickiego 7:6(5), 6:7(7), 6:3, 6:2.

28-letni Albert Ramos miał powody do niesamowitej radości. Wcześniej szczytem jego możliwości w Wielkim Szlemie była II runda, którą osiągnął w każdym turnieju. W niedzielę nastąpił dla niego ten historyczny moment - awans do premierowego ćwierćfinału. Hiszpan dokonał tego na kortach Rolanda Garrosa, na swojej ukochanej ceglanej mączce.

Tego się nikt nie spodziewał, ale leworęczny tenisista z Barcelony wykorzystał problemy zdrowotne Milosa Raonicia. Kanadyjczyk zgłaszał już wcześniej, iż narzeka na uraz biodra, dlatego jego niedzielną porażkę nie należy uznawać za sensację. Oznaczony "ósmym" numerem reprezentant Kraju Klonowego Liścia tylko raz przełamał serwis przeciwnika, a sam stracił podanie aż pięciokrotnie.

Po dwóch godzinach i 20 minutach Ramos triumfował pewnie 6:2, 6:4, 6:4, odnosząc drugie w karierze zwycięstwo nad tenisistą z Top 10. - W ostatnich czterech startach odpadałem tutaj już po pierwszym spotkaniu, dlatego jestem bardzo szczęśliwy z tej wygranej. Zagrałem wspaniały mecz, byłem bardzo solidny, a do tego pomogła mi publiczność - powiedział Ramos, który na pewno powróci do Top 40 i poprawi zajmowaną w maju 2012 roku 38. pozycję w rankingu ATP.

Na drodze Hiszpana we wtorkowym ćwierćfinale stanie broniący mistrzostwa Stan Wawrinka. Szwajcar męczył się na korcie Philippe'a Chatriera z Viktorem Troickim i dopiero w czterech setach zdołał pokonać oznaczonego 22. numerem Serba. Tenisista z Lozanny solidnie pogonił przeciwnika po korcie, ponieważ pochodzący z Belgradu zawodnik poprosił pod koniec trzeciego seta o interwencję medyczną. Triumfator Rolanda Garrosa 2015 nie marnował wówczas czasu i poodbijał trochę piłkę z jednym z chłopców.

Pierwsze dwa sety zakończyły się tie breakami. W partii otwarcia Troicki z wielkim trudem oddalił w 12. gemie cztery setbole, ale odsłona ta padła łupem rywala. Z kolei w drugiej części meczu Wawrinka powrócił ze stanu 1:3, by ulec ostatecznie w niezwykle zaciętym 13. gemie. Później rozstawiony z "trójką" tenisista kontrolował przebieg wydarzeń na korcie. Znów spore wrażenie robił jego jednoręczny bekhend, który pozwolił mu na trzykrotne przełamanie. Po blisko trzech godzinach Wawrinka triumfował 7:6(5), 6:7(7), 6:3, 6:2.

Stan zagra w ćwierćfinale Rolanda Garrosa po raz trzeci w karierze. Wcześniej osiągnął tę fazę w 2013 roku oraz w sezonie 2015, kiedy sięgnął po mistrzowskie trofeum. Szwajcar może się cieszyć, ponieważ z Ramosem nie przegrał żadnego z sześciu dotychczasowych starć. - W zeszłym tygodniu przegrałem z nim w Genewie 1:6, 1:6, dlatego będzie to niesamowicie trudny mecz - przyznał po niedzielnym zwycięstwie Hiszpan.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 12,032 mln euro
niedziela, 29 maja

IV runda gry pojedynczej:

Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) - Viktor Troicki (Serbia, 22) 7:6(5), 6:7(7), 6:3, 6:2
Albert Ramos (Hiszpania) - Milos Raonić (Kanada, 8) 6:2, 6:4, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: