Novak Djoković z poślizgiem wkroczył na trawę, ale o formę na Wimbledon jest spokojny

Po triumfie na kortach Rolanda Garrosa Novak Djoković zrobił sobie krótką przerwę od tenisa. Serb rozegrał pierwszy w tym roku mecz na trawie w położonym pod Londynem obiekcie Stoke Park.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
PAP/EPA Diego Azubel / PAP/EPA Diego Azubel

Środowym przeciwnikiem lidera rankingu ATP był pukający do Top 10 rankingu ATP Belg David Goffin, który zwyciężył w całym spotkaniu 6:3, 7:5. Dla Novaka Djokovicia był to jednak przede wszystkim sparing przed Wimbledonem. Pokazowy mecz został rozegrany w ramach The Boodles.

- Lubię tutaj wracać, ponieważ The Boodles jest dla mnie znakomitą formą przygotowania do Wimbledonu. Nie ma dla mnie szampana, ale na trybunach dało się go wyczuć, ponieważ sporo osób go spożywało podczas meczu. Miło widzieć, że ludzie dobrze się bawią. Mam nadzieję, że podobał im się mecz - powiedział 12-krotny mistrz wielkoszlemowy.

Organizatorom pokazowych meczów na trawnikach w Stoke Park udało się zachęcić do przyjazdu zarówno doświadczonych, jak i młodych graczy. Pod Londynem grają m.in. Juan Martin del Potro, Janko Tipsarević, Viktor Troicki, ale także Borna Corić czy Nick Kyrgios. Australijczyk zmierzy się z Djokoviciem w czwartek. Z powodu urazu nadgarstka nie przyjechał Rafael Nadal.

Przedstawicieli mediów interesowała opinia Djokovicia na temat skompletowania przez niego Karierowego Wielkiego Szlema. - Z pewnością poczułem wielką ulgę po wygraniu Rolanda Garrosa, ale w naszym sporcie tak to już jest, że po dniu czy tygodniu następuje reset. Dobrze, że Wimbledon zaczyna się tak szybko, ponieważ pozwoli mi to w pełni skoncentrować się mojej dalszej podróży - stwierdził "Nole". Serb może zostać zaledwie trzecim mężczyzną w historii, który w jednym sezonie wygra wszystkie turnieje wielkoszlemowe.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Żurawski o Lewandowskim. "Nie boimy się go krytykować. To nie jest jego turniej"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×