W dziewięciu dotychczasowych starciach Sam Querrey pokonał aktualnego lidera rankingu ATP tylko raz, w 2012 roku w paryskiej hali Bercy. We francuskiej stolicy aby tego dokonać musiał wygrać dwa sety, w Londynie potrzebuje do tego aż trzech.
Dwa sety reprezentant USA już wygrał. W partii otwarcia Novak Djoković nie wypracował żadnego break pointa, a w 11. gemie sam musiał się ratować przed stratą podania. Z trudem oddalił cztery break pointy, jednak co się odwlecze, to nie uciecze.
O losach premierowej odsłony zadecydował tie break. W rozgrywce tej Querrey w swoim stylu nie wykorzystał dwóch setboli, ale mimo tego zachował chłodną głowę. Przy stanie 6-6 Amerykanin posłał delikatny return po linii, zmuszając rywala do błędu. Po chwili nie zmarnował serwisu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Kamil Kosowski: Popełniliśmy wiele błędów, ale teraz jest czas na euforię
Przebieg drugiego seta zaskoczył wszystkich. Djoković prezentował się bezbarwnie, a jego przeciwnik łatwo zdobywał kolejne punkty. W trzecim gemie Querrey forhendem oddalił niebezpieczeństwo, by po zmianie stron ruszyć do ofensywy. Amerykanin rozbijał returnami kruchą defensywę "Nole" i przede wszystkim pewnie spisywał się w wymianach.
Djoković przegrywał 6:7(6), 1:6, kiedy nad brytyjską stolicą otworzyły się niebiosa. Panowie opuścili kort i powrócą na niego dopiero w sobotę. Serb powrócił ze stanu 0-2 w setach czterokrotnie.
Najlepszy aktualnie tenisista świata skompletował w Paryżu Karierowego Wielkiego Szlema i teraz wielu oczekuje od niego pójścia za ciosem i triumfu w każdej imprezie wielkoszlemowej w jednym sezonie. Wcześniej dokonało tego tylko dwóch mężczyzn: Don Budge i Rod Laver.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 10,856 mln funtów
piątek, 1 lipca
III runda gry pojedynczej:
Sam Querrey (USA, 28) - Novak Djoković (Serbia, 1) 7:6(6), 6:1 *do dokończenia