Porażka Novaka Djokovicia szansą dla innych. "Najpierw trzeba dojść do finału"

PAP
PAP

Novak Djoković przegrał sensacyjnie z Samem Querreyem w III rundzie i pożegnał się z występem w wielkoszlemowym Wimbledonie 2016. Porażka Serba ucieszyła jego największych rywali.

Nie ma rozstawionego z "jedynką" Novaka Djokovicia, nie ma oznaczonego "czwórką" Stana Wawrinki. Ale w drabince mężczyzn Wimbledonu 2016 pozostali tenisiści, którzy w przeszłości osiągali znakomite wyniki na londyńskich trawnikach.

Po porażce lidera rankingu ATP wszystkie oczy skierowane zostały na Rogera Federera. Szwajcar siedmiokrotnie wygrał Wimbledon, ale po raz ostatni uczynił to w 2012 roku. Maestro z Bazylei od wielu lat bezskutecznie stara się o 18. wielkoszlemowe mistrzostwo. Teraz w jego połówce pozostali m.in. Milos Raonić i Kei Nishikori.

Przegrana Djokovicia ucieszyła także fanów Andy'ego Murraya. Faworyt gospodarzy wygrał dwa tygodnie temu turniej na trawnikach londyńskiego Queen's Clubu, a do tego dołączył do swojego sztabu Ivana Lendla, pod okiem którego zwyciężył na trawie w igrzyskach olimpijskich 2012 oraz Wimbledonie 2013.

I Federer, i Murray są już w IV rundzie. Szwajcar pokonał w piątek Daniela Evansa, zaś Brytyjczyk okazał się w sobotę lepszy od Johna Millmana. - Najpierw muszę dojść do finału, a w mojej części drabinki jest wielu groźnych przeciwników, szczególnie w kolejnej rundzie - stwierdził Murray, którego rywalem w pojedynku o ćwierćfinał będzie w poniedziałek Nick Kyrgios lub Feliciano Lopez.

Oznaczony drugim numerem tenisista gospodarzy przegrał w tegorocznych finałach Australian Open i Rolanda Garrosa z Djokoviciem, do którego ma ogromny szacunek. - Nie wiem, czy ktokolwiek powtórzy to, co on zrobił w ostatnich 12-18 miesiącach. Teraz każdy oczekuje od niego kolejnych zwycięstw, a to przecież normalne, że każdemu zdarzają się słabsze mecze albo też przeciwnik zaprezentuje wspaniały tenis.

ZOBACZ WIDEO Soft tenis, czyli Polak też potrafi (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (20)
bajeczny
3.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Novak Djoković paradoksalnie padł ofiarą swojej wygranej na French Open - zdobył brakujący tytuł do kolekcji i zrzucił z siebie wielkie brzemię, które stawało się coraz cięższe po kolejnych por Czytaj całość
avatar
Gienka
3.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja mam nadzieję, że wygra ktoś inny a nie żadne tam Rogery. Nick weź pogoń Murarza plisior! 
avatar
basher
3.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Andy po pólmisek! :-) 
fanka Sereny
2.07.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kawa na ławę.Szansą dla Rogera.Trzeba pisać wprost Panie Rafale-:).Niech Pan przyzna.Też Pan się cieszy?Wskazuje na to wysyp radosnych artykułów o Novaku.-:)