- Andy był już tutaj w finale i wie, jak to jest być zwycięzcą. Jak dla mnie będzie faworytem. Jest w wspaniałej formie, nie tylko w tym turnieju, ale przez ostatnie kilka miesięcy - powiedział Boris Becker w rozmowie z BBC.
Andy Murray przegrał w finale Australian Open i Rolanda Garrosa z Novakiem Djokoviciem, ale w niedzielę jego rywalem będzie debiutujący na tym etapie Wielkiego Szlema Milos Raonić. - Poza meczem z Tsongą Andy nie marnował czasu i setów we wcześniejszych rundach. W Paryżu spędził na korcie o wiele więcej godzin od Novaka i było to widoczne w decydującym spotkaniu, w którym był fizycznie i mentalnie wyczerpany. W Wimbledonie jednak pod tym względem zachował się bardzo profesjonalnie - dodał opiekun aktualnego lidera rankingu ATP.
Becker docenia serwis Raonicia, ale uważa, że kluczem do zwycięstwa będzie return Murraya. - Milos dysponuje najpotężniejszym serwisem w tourze. Kluczem jednak będzie to, jak Andy będzie returnował jego podanie. Im więcej skutecznych returnów zanotuje, tym więcej punktów zdobędzie przy serwisie rywala i będzie miał większe szanse na zwycięstwo - ocenił 48-letni Niemiec.
Z nieco mniejszym optymizmem wypowiedział się były numer jeden brytyjskiego tenisa, Tim Henman. - Return jest jednym z najlepszych elementów gry Andy'ego, choć należy pamiętać, że kiedy piłka jest serwowana z prędkością 144 mph na ciało przeciwnika, to nie jest łatwo jej skutecznie odbić. Podanie Raonicia jest naprawdę niesamowite i stanowi podstawę jego gry na każdej nawierzchni, w szczególności na trawie.
ZOBACZ WIDEO "Zaryzykujemy i wyciągniemy wynik na maksa"
{"id":"","title":""}
(źródło: TVP)
Ech... no zobaczymy.....