W 2014 roku Catherine Bellis zaszokowała tenisowy świat, gdy w I rundzie US Open wyeliminowała Dominikę Cibulkovą. 15-letnia wówczas Amerykanka była wtedy klasyfikowana na 1208. miejscu w rankingu. Później wygrała dwa turnieje ITF i sezon 2014 ukończyła na 257. pozycji. W lutym 2015 roku zadebiutowała w Top 200 i w lipcu była blisko czołowej "150". W kwalifikacjach do US Open wygrała dwa mecze, ale w decydującej rundzie o wejście do głównej drabinki przegrała z Jeleną Ostapenko. Łotyszka była wtedy notowana na 114. miejscu. W ostatnich miesiącach osiągnęła finał w Ad-Dausze oraz półfinał w Katowicach i po raz pierwszy w karierze znalazła się w Top 50 rankingu.
W I rundzie turnieju w Stanfordzie Bellis (WTA 203) pokonała 6:4, 6:4 Ostapenko (WTA 38). W I secie Amerykanka wróciła z 2:4, a w II od 1:4 zdobyła pięć gemów z rzędu. W trwającym 72 minuty spotkaniu 17-latka z Atherton wykorzystała pięć z 10 break pointów. Łotyszka popełniła dziewięć podwójnych błędów i zdobyła tylko siedem z 24 punktów przy swoim drugim podaniu.
- W końcówce meczu byłam bardziej konsekwentna niż moja rywalka. Starałam się przebić jak najwięcej piłek, ile tylko byłam w stanie, szczególnie w ostatnim gemie. To był bardzo zacięty mecz, miałam kilka ataków serca, ale wszystko skończyło się dobrze! - podsumowała Bellis. Amerykanka do końca wahała się czy w ogóle wyjść na kort. Dzień wcześniej grała w deblu w parze z Jennifer Brady i doznała kontuzji. - Zostałam trafiona w górną część oka. Mocno płakałam i miałam problemy z widzeniem. Więc samo wyjście na kort bardzo dużo dla mnie znaczyło - stwierdziła 17-letnia reprezentantka gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO Lisinac: Na igrzyskach będę kibicował Polakom (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Dla Bellis był to szósty mecz z rywalką z czołowej "50" rankingu i odniosła trzecie zwycięstwo. Wcześniej wyeliminowała Dominikę Cibulkovą (US Open 2014) i Zarinę Dijas (Miami 2015). W II rundzie zmierzy się ze swoją rodaczką Sachią Vickery (WTA 204), która w meczu kwalifikantek rozbiła 6:1, 6:2 Elicę Kostową (WTA 131). W ciągu 61 minut 21-latka z Miramar wykorzystała sześć z ośmiu break pointów. W ubiegłym tygodniu w Stockton (ITF) Bellis pokonała Vickery 6:4, 6:0.
Alison Riske (WTA 78) prowadziła 4:2 w III secie, aby ostatecznie pokonać 2:6, 6:3, 7:6(4) Varvarę Lepchenko (WTA 52). Do zakończenia spotkania, po dwóch godzinach i pięciu minutach, wystarczyła jej jedna piłka meczowa. 26-latce z Nashville w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziło popełnienie dziewięciu podwójnych błędów.
Julia Boserup (WTA 144) wygrała 2:6, 6:4, 6:4 z Naomi Osaką (WTA 86). W trwającym dwie godziny i dziewięć minut meczu Amerykanka popełniła osiem podwójnych błędów, a Japonka zaserwowała siedem asów. Obie tenisistki zaliczyły po sześć przełamań, a reprezentantka gospodarzy zdobyła o dwa punkty więcej od rywalki (99-97).
Bank of the West Classic, Stanford (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 846 tys. dolarów
wtorek, 19 lipca
I runda gry pojedynczej:
Catherine Bellis (USA, WC) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 6) 6:4, 6:4
Alison Riske (USA) - Varvara Lepchenko (USA, 8) 2:6, 6:3, 7:6(4)
Sachia Vickery (USA, Q) - Elica Kostowa (Bułgaria, Q) 6:1, 6:2
Julia Boserup (USA, WC) - Naomi Osaka (Japonia) 2:6, 6:4, 6:4
wolne losy: Venus Williams (USA, 1); Dominika Cibulkova (Słowacja, 2); Johanna Konta (Wielka Brytania, 3); Coco Vandeweghe (USA, 4)