Simona Halep i Andżelika Kerber stanęły po przeciwnej stronie siatki w półfinale turnieju WTA Premier 5 na kortach twardych w Montrealu. W obu ich poprzednich tegorocznych konfrontacjach - jedno rozgrywane w ramach Pucharu Federacji - lepsza była Niemka.
Pierwszy set sobotniego pojedynku, zaplanowanego na godzinę 19:00 czasu polskiego, przebiegał dość niespodziewanie, bowiem Kerber nie potrafiła dotrzymać kroku Halep, źle się ustawiała do uderzeń i bardzo często nie kontrolowała piłki. W połowie trzeciego gema Niemka miała na swoim koncie aż 10 pomyłek przy tylko jednej rywalki. Po podwójnym błędzie druga rozstawiona przegrywała 0:3, a nieco później 0:5 i 0:6.
1st set.. OH GOSH... #Kerber, #Halep pic.twitter.com/618ZwkPSwX
— Karolina Konstańczak (@KaroKonstanczak) 30 lipca 2016
Tuż po pierwszym secie na korcie pojawił się Torben Beltz, a mina zarówno jego, jak i wiceliderki rankingu była posępna. Od drugiej partii można było dostrzec małe zmiany w grze reprezentantki Niemiec, która rozkręcała się z kolejną piłką, posyłała coraz więcej efektownych uderzeń i toczyła zdecydowanie bardziej wyrównany bój ze świetnie dysponowaną tego dnia Halep.
W pierwszej chwili wydawało się, że nie wystarczy to nawet na ugranie seta, bowiem Rumunka uzyskała przewagę przełamania i objęła prowadzenie 3:2. Nic bardziej mylnego, Kerber wytoczył najcięższe działa i przy stanie 3:4 na swoją niekorzyść to Halep prosiła o konsultację z Darrenem Cahillem. Na nic się to jednak zdało, bowiem wiceliderka rankingu triumfowała 6:3 i doprowadziła do wyrównania w odsłonach.
It's not over!@AngeliqueKerber battles back and forces the decider over Halep 0-6, 6-3! #CoupeRogers https://t.co/jge2Xpm3BK
— WTA (@WTA) 30 lipca 2016
Halep nerwowo rozpoczęła trzecią partię, popełniała sporo błędów, natomiast Kerber wyraźnie się ożywiła i to ona rozdawała karty na korcie, obejmując prowadzenie 2:0 i 30-0. Gdy się wydawało, że Rumunka nie ma sił i kapituluje, zaczęła prezentować niesamowity tenis i w mgnieniu oka odrobiła wszystkie straty, a po chwili odskoczyła na 4:2. Po godzinie i 37 minutach podopieczna Darrena Cahilla awansowała do finału w Montrealu, triumfując 6:0, 3:6, 6:2. W najnowszym rankingu zajmie trzecią pozycję.
Rankings: Halep to No.3, Keys & Kuznetsova return to Top 10, Keys aiming for career high. https://t.co/vpbQlufZoP pic.twitter.com/pZsoZenjaN
— WTA Insider (@WTA_insider) 30 lipca 2016
W całym spotkaniu Kerber naliczono aż 52 niewymuszone błędy, natomiast Rumunce tylko 24. W niedzielnym finale turnieju w Kanadzie Halep spotka się z Amerykanką Madison Keys, która rozgromiła Słowaczkę Kristinę Kucovą 6:2, 6:1.
Halep - Kerber 6:0, 3:6, 6:2 Rogers Cup semi pic.twitter.com/mlEqjuBduE
— Karolina Konstańczak (@KaroKonstanczak) 30 lipca 2016
- Chciałabym podziękować wszystkim za przyjście na ten mecz - powiedziała Halep. - Z przyjemnością rywalizowało się na korcie centralnym w takiej atmosferze. Czekam na was również jutro. Mam nadzieję, że pójdzie mi dobrze. Przede mną jeszcze mecz deblowy, więc pewnie będę martwa, ale dam radę. Staram się czerpać przyjemność z każdego występu.
Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,714 mln dolarów
sobota, 30 lipca
półfinał gry pojedynczej:
Simona Halep (Rumunia, 5) - Andżelika Kerber (Niemcy, 2) 6:0, 3:6, 6:2
ZOBACZ WIDEO "Niedźwiedź", "Sołtys", "Helikopter"... Poznaj ksywki paraolimpijczyków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
jezu Simonka..... już myślałem że to przedoopisz ;D marnie wyglądał pocz Czytaj całość