Od końca maja do połowy sierpnia bieżącego roku Rafael Nadal leczył kontuzjowany nadgarstek. Hiszpan powrócił na korty dopiero w czasie igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, a nieco później pojechał do Cincinnati. 30-latek przyznał, że czuje się coraz lepiej, ale musi odzyskać pewność siebie przy uderzeniach forhendowych.
- Czuję się lepiej - powiedział Nadal. - Gdy nie rywalizujesz przez około dwa i pół miesiąca, to oczywiste, że potrzebujesz trochę czasu. Staram się szybko iść do przodu. Sporo grałem w igrzyskach olimpijskich, a później stanąłem na starcie turnieju w Cincinnati. Nadgarstek jednak cały czas nastręcza mi nieco problemów. Z każdym dniem czuję to mniej. Muszę znów przestawić się na uderzanie normalnego forhendu.
- Gdy przytrafiają ci się problemy z nadgarstkiem, próbujesz tak dostosować swoje ruchy, by unikać bólu. Już dziś mogę zacząć zagrywać mój normalny forhend, ale nadal będę potrzebował czasu, aby to poczuć. Jestem coraz pewniejszy w tej kwestii. Dobrze sobie radzę zarówno na treningach, jak i w czasie meczów - dodał.
Pierwszym rywalem Nadala w tegorocznej edycji US Open będzie reprezentujący Uzbekistan Denis Istomin, 107. tenisista świata.
ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: plany? Sen i jazda na rowerze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}