Serena Williams: To nie był mój świetny dzień

PAP/EPA / JASON SZENES
PAP/EPA / JASON SZENES

Pomimo łatwego zwycięstwa i awansu do III rundy wielkoszlemowego US Open, Serena Williams nie szczędziła wobec siebie słów krytyki. - To nie był mój świetny dzień - powiedziała Amerykanka tuż po meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Serena Williams spędziła w czwartek na Arthur Ashe Stadium niewiele ponad godzinę, a Vanii King oddała zaledwie sześć gemów. Amerykanka jest jednak przekonana, że rezultat nie jest zbyt sprawiedliwy.

- Wynik powinien wyglądać inaczej. Czułam, że popełniłam mnóstwo błędów, ale teraz trudno coś z tym zrobić. Liczy się tylko zwycięstwo, a ja mam nadzieję na poprawę - przyznała liderka rankingu WTA.

- Zdecydowanie nie zagrałam tak dobrze jak w I rundzie. To nie był mój świetny dzień, ale zawsze miło wygrać pomimo takich okoliczności - dodała.

Dzięki wygranej z młodszą rodaczką Williams zrównała się w liczbie zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych z dotychczasową rekordzistką, Martiną Navratilovą. Obydwie mają ich już na koncie 306.

ZOBACZ WIDEO Agnieszka Radwańska: po prostu chciałam za bardzo

{"id":"","title":""}

- Często nawet nie wiem kiedy osiągam kolejne kamienie milowe, ale tym razem byłam w pełni świadoma, że ten właśnie jest gdzieś na horyzoncie. Już w Wimbledonie zapragnęłam dogonić Martinę i jestem podekscytowana, że mi się to udało - powiedziała 34-latka z Saginaw.

Przed turniejem liderka rankingu WTA walczyła z kontuzją ramienia, ale w Nowym Jorku pojawiła się już bez żadnych opatrunków. Amerykanka zapytana o ten uraz, uspokoiła swoich fanów.

- Jest stabilnie. Tak powinno zostać i chcę żeby tak było. Dwa mecze już za mną, ale za każdym razem trzeba być przygotowanym na siedem pojedynków, więc nie jest nawet blisko połowy turnieju - przyznała Williams.

ZOBACZ WIDEO Igor Lewczuk: Szkoda Ligi Mistrzów... (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: