Jerzy Janowicz: W zeszłym roku grałem z kontuzją. To było głupie

PAP/EPA / ANDREW GOMBERT
PAP/EPA / ANDREW GOMBERT

Jerzy Janowicz pokonał 7:5, 6:4 Horacio Zeballosa i awansował do ćwierćfinału challengera w Genui. Powoli odbudowujący swoją dyspozycję Polak przyznał, że w obecnej sytuacji potrzebuje jak najwięcej meczów.

Występ w Genui jest dla Jerzego Janowicza dopiero szóstym turniejowym startem w sezonie 2016. Polak nie grał od lutego do połowy lipca z powodu kontuzji kolana, której doznał jeszcze w ubiegłym roku.

- Moja rehabilitacja była długa, bo po kontuzji, jakiej doznałem podczas ubiegłorocznego US Open, próbowałem dalej grać. Było to głupie z mojej strony - powiedział łodzianin po czwartkowym zwycięstwie z Horacio Zeballosem (7:5, 6:4) w II rundzie challengera w Genui.

Polak do Genui przybył wprost z Nowego Jorku, gdzie uczestniczył w US Open. W wielkoszlemowej imprezie na Flushing Meadows odpadł w I rundzie, przegrywając w czterech setach z liderem rankingu ATP Novakiem Djokoviciem. - Z Djokoviciem nigdy nie gra się łatwo. I nie ma znaczenia, gdzie, ani kiedy z nim rywalizujesz. W tym meczu chciałem pokazać swój najlepszy tenis. Miałem też trochę pecha, bo miałem szanse, by wygrać pierwszego seta - wspominał.

Łodzianin, w sierpniu 2013 roku 13. tenisista świata, obecnie w rankingu ATP znajduje się na 247. lokacie. - Lekarze powiedzieli mi, że istnieje zagrożenie, iż już nigdy nie pojawię się na korcie, ale ja cały czas miałem nadzieję. Teraz staram się wrócić do formy - mówił.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat: Daliśmy wielką plamę i teraz czas się odegrać (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Obecnie są momenty, kiedy gram dobry tenis. Ale wciąż potrzebuję jak największej liczby meczów. Ten tydzień jak na razie jest dla mnie dobry. Udane występy dodają mi wiary w siebie - dodał tenisista z Łodzi.

W piątek w ćwierćfinale turnieju AON Open Janowicz zagra z Gianlucą Magerem, 336. graczem globu. Pojedynek Polaka z Włochem rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 20:30.

Komentarze (10)
avatar
Allez
10.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przez to granie Jerzego z podwiązanymi kolanem na Daviscupowym meczu doszło do tego, ze przyczep rzepki wisiał na cienkiej niteczce,
Na tak cienkim wlosku zawisla cała kariera Jerzego.
My kibi
Czytaj całość
avatar
eurolotos
9.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten kwalifikant może być trudny., życzę bezstresowej zakończonej zwycięstwem gry Oby poszło jak najlepiej. 
margota
9.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby ten mecz dzisiaj JJ wyszedł !!!!!!! 
margota
9.09.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Tak Jerzu chwila prawdy !
Grałeś z kontuzją, PRAWIE wszyscy o tym wiedzieli a hejtów nie było końca
od niezrównoważonych pseudokibiców !
Teraz prosto do celu w zdrowiu, w pełnej dyspozycji t
Czytaj całość
avatar
Sharapov
9.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
głupie to było robić na korcie to co robiłeś, mam przypomnieć?