Azjatyckie występy Andy'ego Murraya zagrożone? "Potrzebuję przerwy"

PAP/EPA / BRIAN HIRSCHFELD
PAP/EPA / BRIAN HIRSCHFELD

W niedzielę reprezentacja Wielkiej Brytanii przegrała w półfinale Pucharu Davisa z Argentyną 2:3. Oba punkty dla przegranej drużyny zdobył Andy Murray, jednak przypłacił to odnowieniem się kontuzji mięśni uda.

W tym artykule dowiesz się o:

Najwięcej sił Andy Murray zostawił na korcie w Glasgow w piątek, kiedy przeciwko Juanowi Martinowi del Potro rozegrał najdłuższy mecz w swojej karierze. Zegar zatrzymał się na pięciu godzinach i siedmiu minutach, a tablica wyników wskazała na zwycięstwo Argentyńczyka.

Wicelider rankingu ATP potrafił się jednak zregenerować i zarówno w grze podwójnej u boku swojego brata Jamie'ego, jak i w drugiej grze singlowej zdobył punkty. W zwycięskim pojedynku z Guido Pellą odezwała się jednak kontuzja mięśni uda.

- Grałem bardzo dużo w ostatnich miesiącach. Potrzebuję przerwy, potrzebuję jej teraz - przyznał tuż po meczu Murray. - Przeczuwałem, że ból pojawi się w tym tygodniu, dlatego uprzedziłem moją drużynę, że może być bardzo trudno, ale moje oczekiwania były dużo mniej optymistyczne od tego co jest teraz - dodał.

- Czasami liczę, że wszystko będzie w porządku, a na koniec jest fatalnie. Tak jak na koniec pojedynku z Japonią [marcowy mecz 1/8 finału - przyp. red.], przed którym miałem dłuższą przerwę od gry, a po nim byłem kompletnie rozbity fizycznie - powiedział Brytyjczyk, który we wtorek ma przejść dokładne badania.

Nie wiadomo, co ze startami Murraya w turniejach azjatyckich - w rozpoczynających się 3 października zawodach w Pekinie oraz rozgrywanym tydzień później Shanghai Masters.

ZOBACZ WIDEO: Kubot: W Pucharze Davisa takiego meczu jeszcze nie rozegrałem (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: