Po raz ostatni Sabina Lisicka dostała się do najlepszej "ósemki" zawodów tej rangi pod koniec lutego, w Kuala Lumpur, kiedy to po drodze pokonała Magdę Linette. Azjatyckie korty znów okazały się dla Niemki szczęśliwe, w środę na ogromnym centralnym obiekcie Guangzhou International Tennis Center wyeliminowała Shuai Peng, finalistkę tego turnieju z 2008 roku.
W kolejnej rundzie na drodze Lisickiej stanie Jelena Janković. Serbka pewnie kroczy po obronę tytułu. W dwóch pierwszych pojedynkach straciła zaledwie cztery gemy, a jej druga rywalka Rebecca Peterson skreczowała po pierwszym gemie drugiej partii.
Już mecz z Xinyun Han w I rundzie sprawił Sarze Errani ogromne problemy. Włoszka wygrała broniąc wcześniej pięć piłek meczowych dla reprezentantki gospodarzy i spędzone na korcie trzy godziny odbiły się na jej dyspozycji. Była piąta rakieta świata utrzymywała tempa Viktoriji Golubić przez dwa sety, jednak w trzecim Szwajcarka okazała się wyraźnie lepsza od zmęczonej turniejowej "jedynki".
Zwycięstwem nad Danką Kovinić, Jennifer Brady zapewniła sobie awans nie tylko do debiutanckiego ćwierćfinału turnieju WTA, ale również na najwyższą pozycję w rankingu singlistek. O poprawę 109. pozycji Amerykanka zmierzy się z rozstawioną z "trójką" Aną Konjuh.
Guangzhou Women's Open, Kanton (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 21 września
II runda gry pojedynczej:
Jelena Janković (Serbia, 2) - Rebecca Peterson (Szwecja) 6:1, 1:0 krecz
Ana Konjuh (Chorwacja, 3) - Sofia Szapatawa (Gruzja, Q) 6:1, 7:6(2)
Alison Riske (USA, 6) - Olga Goworcowa (Białoruś) 2:6, 6:2, 7:6(1)
Viktorija Golubić (Szwajcaria) - Sara Errani (Włochy, 1) 6:7(7), 6:3, 6:4
Jennifer Brady (USA) - Danka Kovinić (Czarnogóra, 5) 6:3, 7:5
Anett Kontaveit (Estonia) - Lin Zhu (Chiny, Q) 6:1, 3:6, 6:0
Łesia Curenko (Ukraina) - Nigina Abduraimova (Uzbekistan) 6:2, 6:2
Sabina Lisicka (Niemcy) - Shuai Peng (Chiny, WC) 6:4, 6:1
ZOBACZ WIDEO: Kubot: W Pucharze Davisa takiego meczu jeszcze nie rozegrałem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}