Od początku tego tygodnia Naomi Osaka pokazywała jak wielki drzemie w niej potencjał. Animuszu starczyło także na finał, a przynajmniej na pierwsze kilka gemów. 18-letnia Japonka świetnie radziła sobie z okopaną za linią końcową Karoliną Woźniacką do stanu 4:3, kiedy to Dunka poprosiła o wizytę na korcie fizjoterapeuty, uskarżając się na ból w pachwinie.
Po tej kilkuminutowej przerwie była liderka rankingu WTA była jak nowonarodzona. Momentalnie odrobiła stratę przełamania, a sama dużo pewniej radziła sobie przy swoim serwisie. Wygrała 9 z kolejnych 10 gemów i gdy wszystko wydawało się być przesądzone, Osaka przebudziła się. Obroniła piłkę meczową przy stanie 0:5, następnie z łatwością wygrała dwa następne gemy, ale wzięło górę doświadczenie 26-latki z Odense. Na sucho wygrała ostatniego gema i to ona po raz drugi w karierze zwyciężyła w Tokio.
Title #24 got me like#Tokyo pic.twitter.com/BB9jSOZt1q
— Caroline Wozniacki (@CaroWozniacki) 25 września 2016
Tym samym, Woźniacka podtrzymała swoją trwającą od 2008 roku serię, w której w każdym sezonie zdobywa co najmniej jeden tytuł w grze pojedynczej. Ogółem Dunka ma już na koncie 24 zwycięstwa w zawodach rangi WTA, poprzednio jej dorobek powiększył się po ubiegłorocznym turnieju w Kuala Lumpur.
Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
niedziela, 25 września
finał gry pojedynczej:
Karolina Woźniacka (Dania) - Naomi Osaka (Japonia, WC) 7:5, 6:3
ZOBACZ WIDEO: Marcin Kaczmarek: Remis na wyjeździe zawsze jest cenny (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}