Challenger Lima: peruwiańska stolica znów nie przyniosła szczęścia Kamilowi Majchrzakowi

PAP/EPA / SOEREN STACHE / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
PAP/EPA / SOEREN STACHE / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak bez punktów do światowego rankingu wyjedzie z peruwiańskiej stolicy Limy. We wtorek Polak nie wykorzystał szansy i przegrał z Austriakiem Michaelem Linzerem 5:7, 4:6 w I rundzie turnieju ATP Challenger Tour na kortach ziemnych.

Pierwotnie przeciwnikiem Kamila Majchrzaka (ATP 278) miał być notowany w Top 100 Brazylijczyk Thiago Monteiro, lecz ostatecznie wycofał się on ze startu. Jego miejsce zajął więc "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, Austriak Michael Linzer (ATP 313).

Polak dobrze wszedł w mecz, bowiem szybko uzyskał przełamanie. Nie utrzymał jednak prowadzenia i przegrał partię otwarcia 5:7. W drugiej odsłonie Linzer jako jedyny postarał się o breaka, przez co po siedmiu kwadransach triumfował ostatecznie 7:5, 6:4.

Piotrkowianin mógł zostać nową pierwszą rakietą kraju. Gdyby osiągnął ćwierćfinał peruwiańskich zawodów, to w poniedziałek wyprzedziłby w rankingu Jerzego Janowicza. Z Limy nie ma jednak zbyt miłych wspomnień. W 2014 roku Polak zmagał się z chorobą i przegrał w I rundzie z Jasonem Kublerem. Z kolei w minionym sezonie już w eliminacjach doznał kontuzji stawu skokowego.

Majchrzak nie opuszcza jeszcze Ameryki Południowej. W najbliższych dniach pojedzie do ekwadorskiego Guayaquil, gdzie na chwilę obecną ma miejsce w eliminacjach. Później uda się jeszcze do kolumbijskiej Bogoty, a tutaj jest o krok od bezpośredniego awansu do głównej drabinki.

Lima Challenger, Lima (Peru)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 50 tys. dolarów
wtorek, 25 października

I runda gry pojedynczej:

Michael Linzer (Austria, LL) - Kamil Majchrzak (Polska) 7:5, 6:4

ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"

Komentarze (5)
avatar
Grazyna Kopacz
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najwyższa pora zmienić trenera . Sądzę że obecny chyba już nic nowego nie nauczy . Doszedł do pewnego pułapu i jeśli nie chce tłuc się po 3- ciej i 4-tej setce to ostatni moment na takie zmiany Czytaj całość
avatar
EK1
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do trzech razy sztuka... lepiej niech sobie już tę Limę w przyszłym roku odpuści :-( 
avatar
LoveDelpo
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czar zwany Maroko, prysł... 
avatar
Kike
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie leży mu ten południowoamerykański klimat...
Czyżby kolejna wyprawa na kilka tysięcy kilometrów zakończona zerowym dorobkiem ?