- Sporo rzeczy mi wychodziło. Wykorzystałem swoje szanse w tie breaku pierwszego seta oraz w początkowej i końcowej fazie drugiej partii. Mam więc sporo powodów do zadowolenia, ponieważ bardzo chciałem wyjść z grupy i powalczyć w półfinale - powiedział Milos Raonić.
W 2014 roku Kanadyjczyk zakończył występ w londyńskich Finałach ATP World Tour z bilansem 0-2, bowiem przegrał z Rogerem Federerem i Andym Murrayem, po czym wycofał się z powodu kontuzji prawego uda. Teraz z dwoma zwycięstwami na koncie zajął drugie miejsce w Grupie B i w piątek będzie oczekiwał na półfinałowego rywala.
Urodzony w Podgoricy tenisista może po raz pierwszy w karierze zakończyć sezon na trzeciej pozycji w rankingu ATP. Możliwych jest kilka scenariuszy, ale aby tak się stało już w sobotę, Stan Wawrinka musi w piątek przegrać z Murrayem, a Kei Nishikori nie może awansować do finału.
- To dla mnie wielka rzecz. Moim celem na ten sezon było sięgnięcie po wielkoszlemowe trofeum i niewiele mi zabrakło do jego realizacji. Przegrałem finał Wimbledonu, ale teraz chcę wykorzystać w Londynie swoją szansę, na którą ciężko pracowałem - stwierdził Raonić.
ZOBACZ WIDEO Szlachetna Paczka: mistrzyni olimpijska motywuje do działania (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}