Todd Woodbridge, zwycięzca 16 turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej, pokusił się o stwierdzenie, że gdyby nie Rafael Nadal, Roger Federer wygrałby zdecydowanie więcej edycji Rolanda Garrosa i w tym momencie miałby na swoim koncie około 20 najważniejszych tytułów.
- Ze wszystkich tenisistów, których miałem okazję obserwować, to Roger jest tym jedynym, najlepszym w historii - powiedział były lider rankingu deblowego. - Potrafi się odnaleźć na każdej nawierzchni. Gdyby w tourze nie było Nadala, z pewnością zdobyłby przynajmniej 20 tytułów wielkoszlemowych.
Federer jest jednak zupełnie innego zdania. - Wydaje mi się, że gdyby nie było Nadala i Djokovicia, znalazłby się ktoś inny - powiedział Szwajcar. - Może bez ich obecności w tourze nie miałbym takiej samej motywacji i moja kariera przebiegałaby zupełnie inaczej. Nie potrafię tego wyjaśnić, ale myślę, że zarówno z nimi, jak i bez nich w tourze miałbym tę samą liczbę tytułów wielkoszlemowych na koncie.
Federer wystąpił dotychczas w 27 wielkoszlemowych finałach. W sumie poniósł 10 porażek, w tym cztery w Paryżu. Sześciokrotnie zatrzymywał go Nadal, natomiast trzykrotnie Djoković. Jedynym tenisistą spoza tej dwójki, który wydarł Szwajcarowi puchar, był w 2009 roku Juan Martin del Potro.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego