Stan Wawrinka był gościem środowej konferencji prasowej zapowiadającej trzecią edycję turnieju ATP w Genewie. Mówił m.in. o swoim kalendarzu startów w 2017 roku. Wciąż nie jest on do końca zaplanowany, ale Szwajcar dał jasno do zrozumienia, że nie należy się spodziewać jego występu w lutowym meczu Pucharu Davisa.
- Mój pełny kalendarz turniejów nie został jeszcze ustalony, ale szczerze mówiąc nie sądzę, że zagram w Pucharze Davisa. To byłoby trudne do zrealizowania - powiedział Wawrinka. Mecz USA - Szwajcaria odbędzie się w dniach 3-5 lutego, czyli tuż po Australian Open, w Birmingham, największym mieście stanu Alabama.
Rakieta numer jeden Szwajcarii rok 2017 rozpocznie w Brisbane, gdzie zagrają też m.in. Rafael Nadal, Kei Nishikori i Dominic Thiem. Tytułu bronił będzie Milos Raonić.
W meczu USA - Szwajcaria prawdopodobnie nie zagra również Roger Federer. Zdobywca 17 wielkoszlemowych tytułów w styczniu wróci do rozgrywek w Pucharze Hopmana w Perth, występując w parze z Belindą Bencić. Ostatni występów w zawodowym tenisie Federer zanotował w Wimbledonie 2016. Później poddał się rehabilitacji kolana i opuścił resztę sezonu. Wawrinka i Federer w 2014 roku wywalczyli dla Szwajcarii Puchar Davisa.
Wawrinka w 2016 roku triumfował w US Open. To jego trzeci wielkoszlemowy tytuł. Dwa lata temu zwyciężył w Australian Open, a w sezonie 2015 w Rolandzie Garrosie.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego