W pierwszym secie Radwańska wykorzystała trzy z czterech break pointów. Mimo niskiej skuteczności pierwszego podania (48 proc.) Polka zdobyła przy nim osiem z 13 piłek (62 proc.). Szavay przy drugim podaniu nie wygrała ani jednej piłki (zero z pięciu), a pierwszy serwis dał jej tylko cztery z 11 punktów (36 proc.). W całym secie Węgierka ugrała tylko 14 punktów (Radwańska 29).
Na początku drugiego seta Szavay przełamała polską tenisistkę i objęła prowadzenie 2:1. Radwańska jednak zaliczyła przełamanie powrotne, a następnie aż do stanu 5:5 obie zawodniczki utrzymywały swoje podania. Decydujące dwa gemy padły łupem Węgierki, która po jednej godzinie i 28 minutach walki wyrównała stan spotkania na 1-1 w setach.
W decydującej partii Agnieszka Radwańska straciła swój serwis i przegrywała 1:3. Zawodniczka z Krakowa jednak zaczęła grać mocniej i dokładniej, czego efektem było wygranie pięciu gemów z rzędu. Po dwóch godzinach i dziewięciu minutach walki zapewniła sobie ona awans do ćwierćfinału. W ten sposób powtórzyła swoje ubiegłoroczne osiągnięcie.
W ubiegłym sezonie Radwańska przegrała ze Swietłaną Kuzniecową. Teraz znowu przyjdzie jej walczyć o półfinał z Rosjanką. Będzie nią rewelacyjna 17-latka Anastazja Pawluczenkowa (42 WTA), która wyeliminowała Nurię Llagosterę Vives (121 WTA). Hiszpanka po 45 minutach przy stanie 3:6, 0:3 skreczowała z powodu naciągnięcia mięśnia lewego uda.
Agnieszka zrewanżowała się Węgierce za porażkę, jaką poniosła przed dwoma laty w Palermo.
We wtorek nie powiodło się Urszuli Radwańskiej (107 WTA), która po emocjonującym, obfitującym we wspaniałe zagrania meczu przegrała z Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (nr 9) 5:7, 3:6. 18-letnia Ula po znakomitym występie w Indian Wells w najbliższy poniedziałek zadebiutuje w czołowej 100 rankingu.
Wyniki wtorkowych spotkań 4. rundy:
Agnieszka Radwańska (Polska, 7) - Agnes Szavay (Węgry, 22) 6:0, 5:7, 6:3
Caroline Wozniacki (Dania, 9) - Urszula Radwańska (Polska, WC) 7:5, 6:3
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) - Nuria Llagostera Vives (Hiszpania) 6:3, 3:0 i krecz (naciągnięcie mięśnia lewego uda)