WTA Brisbane: Alize Cornet bez szans w finale. Siódmy tytuł Karoliny Pliskovej

PAP/EPA / DAVE HUNT
PAP/EPA / DAVE HUNT

Karolina Pliskova wygrała turniej WTA Premier na kortach twardych w Brisbane. W finale Czeszka rozbiła 6:0, 6:3 Francuzkę Alize Cornet.

Osiągając największy finał od lutego 2014 roku, Alize Cornet (WTA 41) zapewniła sobie rozstawienie w rozpoczynającym się 16 stycznia Australian Open. W drodze do niego Francuzka wyeliminowała Jelenę Wiesninę, Christinę McHale i Dominiką Cibulkovą. W półfinale skorzystała z niedyspozycji Garbine Muguruzy, która skreczowała po rozegraniu pięciu gemów. Karolina Pliskova (WTA 6) była już dla Cornet zbyt wymagającą rywalką. Czeszka zwyciężyła 6:0, 6:3 po 66 minutach i zdobyła pierwszy tytuł w Australii. Do tej pory jej najlepszych osiągnięciem na antypodach był finał w Sydney z 2015 roku.

Początek był piorunujący w wykonaniu Pliskovej, która po niespełna 15 minutach prowadziła 5:0, ze straconymi zaledwie trzema punktami. Przełamanie na 3:0 dał jej efektowny forhend po linii, a na 5:0 - potężny return. Czeszka dwa razy utrzymała podanie do zera. W szóstym gemie Cornet zdobyła pierwsze punkty przy serwisie rywalki (dwa), ale nic jej to nie dało. Pliskova wynik seta na 6:0 ustaliła kombinacją głębokiego serwisu i drajw woleja.

W gemie otwarcia II seta Cornet od 15-30 zdobyła trzy punkty, a w drugim w tarapatach była Pliskova, ale wróciła z 0-30. Dwa głębokie returny wywierające presję na rywalce dały Czeszce przełamanie do zera na 2:1. Finalistka US Open 2016 podwyższyła na 3:1, ale nie przyszło jej to łatwo (12 rozegranych punktów). Gra się wyrównała, ale Pliskova do końca nie oddała przewagi. W dziewiątym gemie zmarnowała pierwszą piłkę meczową psując return, ale drugą wykorzystała pewnym smeczem.

W całym meczu Pliskova zaserwowała siedem asów i zdobyła 19 z 21 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Czeszka wykorzystała pięć z ośmiu szans na przełamanie, a sama nie musiała bronić ani jednego break pointa. Cornet popełniła trzy podwójne błędy i zgarnęła jedynie sześć z 26 punktów przy własnym drugim serwisie. Było to drugie spotkanie obu tenisistek. W 2013 roku w Kantonie lepsza była Francuzka.

ZOBACZ WIDEO: To dlatego Joanna Jędrzejczyk woli trenować w USA

Pliskova wywalczyła siódmy singlowy tytuł w głównym cyklu (bilans finałów 7-10). W poniedziałek Czeszka zostanie piątą rakietą świata i będzie to wyrównanie jej życiowej pozycji z października 2016 roku. Cornet miała szansę wrócić do Top 30 rankingu, ale musiała wygrać turniej w Brisbane. W najnowszym notowaniu Francuzka znajdzie się na 31. miejscu. Bilans jej singlowych finałów to teraz 5-6. Jeden tytuł zdobyła w Australii, w Hobart w 2016 roku.

Finalistka US Open 2016 jako druga Czeszka wygrała turniej rozgrywany w Brisbane od 2009 roku. Sześć lat temu w stolicy stanu Queensland zwyciężyła Petra Kvitova. W latach 1997-2007 impreza rozgrywana była w Gold Coast. W 2006 roku triumfowała w niej Lucie Safarova.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
sobota, 7 stycznia

finał gry pojedynczej
:

Karolina Pliskova (Czechy, 3) - Alize Cornet (Francja) 6:0, 6:3

Komentarze (2)
avatar
Killuminati
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uuuuuu ale ta dziewczyna ma power i celownik! Brawa dla Karoliny i szkoda Alize no ale cóż mam nadzieje ze to nie koniec 
avatar
Sir Muzza
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawa Pliszka. Teraz po szlema.