Nasz reprezentant po raz piąty w karierze wystąpił wspólnie z Marcelo Melo w imprezie głównego cyklu i podobnie jak rok temu w Szanghaju obaj panowie nie odnieśli zwycięstwa. Łukasz Kubot doznał drugiej porażki w obecnym sezonie, bowiem wcześniej nie udało mu się wygrać meczu w duecie z Ivanem Dodigiem w Brisbane.
Polsko-brazylijska para jest umówiona na wspólne starty w 2017 roku, ale Melo nie spieszył się na Antypody. Tenisiści znają się zresztą doskonale, wszak w poprzednich latach triumfowali w halowej imprezie w Wiedniu.
We wtorek górą jednak byli Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, którzy wzięli rewanż za porażkę doznaną w austriackiej stolicy w 2015 roku. W Sydney Kolumbijczycy wygrali partię otwarcia po tie breaku, lecz w drugim secie nie wykorzystali prowadzenia 3:0 i ulegli 4:6.
Kluczem do zwycięstwa okazał się więc mistrzowski tie break, w którym Kubot i Melo wysunęli się na 3-0, ale tylko po to, by przegrać 10 z 12 kolejnych punktów. Po godzinie gry z wygranej 7:6(3), 4:6, 10-5 cieszyli się Kolumbijczycy i to oni powalczą o półfinał turnieju Apia International Sydney z Serbami Viktorem Troickim i Nenadem Zimonjiciem.
Kubot i Melo udadzą się teraz do Melbourne, gdzie wezmą udział w wielkoszlemowym Australian Open 2017.
Apia International Sydney, Sydney (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 437,3 tys. dolarów
wtorek, 10 stycznia
I runda gry podwójnej:
Juan Sebastian Cabal (Kolumbia) / Robert Farah (Kolumbia) - Łukasz Kubot (Polska, 3) / Marcelo Melo (Brazylia, 3) 7:6(3), 4:6, 10-5
ZOBACZ WIDEO: Szczere wyznanie Jędrzejczyk: chciałam skończyć ze sportem