Roger Federer zadowolony, że nie jest faworytem Australian Open

PAP/EPA / TRACEY NEARMY
PAP/EPA / TRACEY NEARMY

Roger Federer nie jest zaliczany do grona faworytów rozpoczynającego się w poniedziałek wielkoszlemowego Australian Open 2017. Szwajcar przyznał jednak, iż jest zadowolony z takiej roli.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wolę być faworytem, ale rola tenisisty nieuznawanego za faworyta też jest w porządku - powiedział Roger Federer na konferencji prasowej w Melbourne.

W Australian Open 2017 po raz pierwszy od Roland Garros 2001 Szwajcar nie jest w gronie 16 najwyżej rozstawionych tenisistów. W zmaganiach na kortach Melbourne Park wystąpi oznaczony numerem 17.

- Losowanie? Nie zwracam uwagi. Jest dla mnie dobre, bo ja znajduję się w drabince. Jestem zadowolony, bo zagram w tym turnieju, ale jednocześnie ostrożny - mówił 35-latek z Bazylei.

Dla Federera będzie to pierwszy oficjalny turniejowy start od ubiegłorocznego Wimbledonu. - Przez pół roku nie zagrałem pięciosetowego spotkania. Miałem też długą przerwę spowodowaną kontuzją kolana. Można powiedzieć, że w dłuższej perspektywie ta pauza jest dla mnie dobra, ale z drugiej strony nie wiem, jak moje ciało zareaguje, gdy będę musiał grać pięciosetówkę.

- Tęsknię za uczuciem zwycięstwa, za wchodzeniem na kort wypełniony kibicami - dodał Szwajcar.

Pierwszy mecz w Australian Open 2017 rozegra w poniedziałek. W sesji nocnej zmierzy się z Jürgenem Melzerem.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski: Janowicza stać na niespodziankę (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: