Australian Open: Serena Williams po raz 11. w ćwierćfinale imprezy w Melbourne

PAP/EPA / MARK R. CRISTINO
PAP/EPA / MARK R. CRISTINO

Amerykanka Serena Williams pokonała 7:5, 6:4 Czeszkę Barborę Strycovą i awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open na kortach twardych w Melbourne.

Serena Williams (WTA 2) pozostaje bez straconego seta w 17. starcie w Australian Open. W poniedziałek wygrała 7:5, 6:4 z Barborą Strycovą (WTA 16) i po raz 11. zagra w ćwierćfinale imprezy. Amerykanka sześć ze swoich 22 wielkoszlemowych tytułów wywalczyła w Melbourne. Triumfowała tutaj w 2003, 2005, 2007, 2009, 2010 i 2015 roku. Bilans jej meczów w ćwierćfinale to 7-3. Porażki poniosła z Martiną Hingis (2001), Jeleną Janković (2008) i Sloane Stephens (2013).

W pierwszym gemie meczu Williams oddała podanie popełniając dwa proste błędy. Po dwóch podwójnych błędach rywalki, wiceliderka rankingu uzyskała dwie szanse na natychmiastowe odrobienie straty. Wykorzystała już pierwszą kończącym forhendem. Po chwili Amerykanka ponownie straciła serwis, do tego do zera, na koniec psując woleja. Na 2:2 wyrównała, przełamując rywalkę do zera. Ostatni punkt zdobyła kombinacją krosa bekhendowego i smecza.

W siódmym gemie Strycova popisała się świetnym bekhendem. Williams podanie oddała trzema niewymuszonymi błędami. Ostrym forhendem wymuszającym błąd Amerykanka wyrównała na 4:4. W 10. gemie wiceliderka rankingu zmarnowała pierwszą piłkę setową pakując bekhend w siatkę, a drugą, trzecią i czwartą Czeszka obroniła wygrywającym serwisem, asem i akcją serwis-wolej. Kolejnego setbola Amerykanka roztrwoniła w 12. gemie, psując bekhend. Szóstego i siódmego Czeszka zniwelowała świetnymi akcjami przy siatce, ale ósmego Williams wykorzystała szczęśliwym bekhendem po taśmie.

Fantastycznym krosem forhendowym Williams uzyskała break pointa na 3:1 w II secie. Nieskuteczną akcją przy siatce Strycova oddała podanie, choć miała 40-15. Amerykanka długo pewnie utrzymywała serwis, ale przy 5:3 popełniła dwa proste błędy i Czeszka miała dwie szanse na przełamanie. Przy pierwszej wiceliderka rankingu obroniła się smeczem, ale przy drugiej wyrzuciła forhend. Spotkanie zakończyła przy podaniu rywalki. Przy piłce meczowej Williams popisała się świetną kontrą, a wolej Strycovej wylądował w siatce.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: to był dla nas wspaniały i piękny weekend, wynik jest niesamowity!

Trwające godzinę i 45 minut spotkanie Williams zakończyła z czterema asami i trzema podwójnymi błędami na koncie. Amerykanka cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z 14 break pointów. Naliczono jej 28 kończących uderzeń i 46 niewymuszonych błędów. Strycova miała dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek.

W dwóch poprzednich meczach (Australian Open 2012 i Wimbledon 2012) Williams oddała Strycovej łącznie 10 gemów. Czeszka po raz drugi wystąpiła w Melbourne w IV rundzie. W ubiegłym roku jej pogromczynią została Wiktoria Azarenka. Tenisistka, która przeprowadziła się z Pilzna do Dubaju, pozostaje z jednym wielkoszlemowym ćwierćfinałem, jaki osiągnęła w Wimbledonie 2014.

O półfinał Williams zagra z Johanną Kontą (WTA 9), która pokonała 6:1, 6:4 Jekaterinę Makarową (WTA 34). Będzie to pierwsze spotkanie Amerykanki z Brytyjką.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród w singlu kobiet 15 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 23 stycznia

IV runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 2) - Barbora Strycova (Czechy, 16) 7:5, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (35)
avatar
marzami
23.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Serena skutecznie mnie w nocy usypiała...... 
avatar
stanzuk
23.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Widać, słychać i czuć, że będzie nowa wielkoszlemowa mistrzyni, już 18 - ta w XXI wieku. 
avatar
Tom_J
23.01.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Bardzo ciekawy ćwierćfinał będzie z Kontą. Mam nadzieję, że wyrównany ze wskazaniem na Kontę. Ją widzę jako zwyciężczynię WS i przyszłą Nr 1. Coraz bardziej mi się podoba jej gra.