Tylko przez rok reprezentacja Polski znajdowała się w Grupie Światowej Pucharu Davisa. Po porażkach z Argentyną (2:3) i Niemcami (2:3) Biało-Czerwoni spadli do Grupy I strefy Euroafrykańskiej i w tym sezonie muszą walczyć o powrót do elity.
Droga, by ponownie pojawić się w gronie 16 najlepszych drużyn świata, rozpoczyna się w Zenicy. W meczu I rundy Grupy I strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa 2017 Biało-Czerwoni trafili na Bośnię i Hercegowinę. Dla gospodarzy to pierwszy w historii występ na zapleczu elity. Awans wywalczyli w zeszłym roku, ogrywając kolejno 3:1 Turcję i Tunezję oraz 5:0 Litwę.
Na rywalizację z Polską Bośnia wystawiła najmocniejszy skład. W składzie gospodarzy znaleźli się Damir Dzumhur (ATP 82), Mirza Basić (ATP 212), Nerman Fatić (ATP 658) oraz grający kapitan Tomislav Brkić (ATP 335 w deblu). U Biało-Czerwonych z kolei zabrakło lidera Jerzego Janowicza. Wobec tego kapitan Radosław Szymanik postawił na mieszankę młodości - 21-letniego Kamila Majchrzaka (ATP 259) i 19-letniego Huberta Hurkacza (ATP 379) - oraz doświadczenia w postaci deblistów 36-letniego Marcina Matkowskiego i 34-latka Łukasza Kubota.
Rywalizację Bośni z Polską w piątkowe popołudnie zainaugurował pojedynek drugiej rakiety gospodarzy, Mirzy Basicia, z pierwszą gości - Kamilem Majchrzakiem. I nie było to wymarzone rozpoczęcie. Piotrkowianin bowiem przegrał, a na dodatek doznał kontuzji i musiał przedwcześnie zakończyć rywalizację.
Pechowe zdarzenie miało miejsce w piątym gemie drugiego seta. Wówczas Majchrzak pechowo postawił stopę i z grymasem bólu upadł na kort. Po zabiegach fizjoterapeuty Polak wrócił do gry, ale po porażce w drugim secie poddał spotkanie.
Do momentu tego nieszczęśliwego wydarzenia Majchrzak starał się być równorzędnym rywalem dla wyżej notowanego Basicia. Wprawdzie to Bośniak wygrał pierwszego seta, a w drugim objął prowadzenie 3:1, ale Polak niewiele mu ustępował. Na wolnej nawierzchni kortu w Zenicy wszystko rozstrzygało się w długich wymianach. I w tym elemencie przewaga należała do tenisisty gospodarzy, który był regularniejszy oraz skuteczniej kontrował.
Partię otwarcia Majchrzak przegrał 4:6. Drugą, walcząc z bólem, 3:6. Do trzeciej już nie wyszedł. Kulejąc, ze spuchniętą i oklejoną stopą poddał spotkanie i udał się do szatni.
Tym sposobem Basić zdobył pierwszy punkt dla Bośni i Hercegowiny w pojedynku z Polską w ramach rozgrywanego na korcie twardym w Zenicy pojedynku pomiędzy Bośnią i Hercegowiną a Polską w I rundzie Grupy I strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa.
Zwycięstwo w spotkaniu odniesie zespół, który jako pierwszy zdobędzie trzy punkty. Wygrana drużyna zmierzy się w II rundzie z Holandią, która w I rundzie otrzymała wolny los. Pokonaną w Zenicy ekipę będzie czekać walka o pozostanie w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej.
Bośnia i Hercegowina - Polska 1:0, Arena Zenica, Zenica (Bośnia i Hercegowina)
I runda Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 3-5 lutego
Gra 1.: Mirza Basić - Kamil Majchrzak 6:4, 6:3 i krecz
Gra 2.: Damir Dzumhur - Hubert Hurkacz, piątek
Gra 3.: Tomislav Brkić / Mirza Basić - Łukasz Kubot / Marcin Matkowski, sobota godz. 14:00
Gra 4.: Damir Dzumhur - Kamil Majchrzak, niedziela godz. 13:00
Gra 5.: Mirza Basić - Hubert Hurkacz, niedziela
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem
Ale fakt faktem Basic był w tym meczu lepszy.