"Preferujemy Zvereva czy Dimitrowa" - odpowiedział dyrektor turnieju ATP w Marsylii Jean-Francois Caujolle, gdy został zapytany, dlaczego w tegorocznej edycji Open 13 nie zagra Stan Wawrinka. Caujolle postawił na Alexandra Zvereva. Liczył, że w jego turnieju 19-latek z Hamburga pokaże swój ogromny talent. Ale ten zawiódł i odpadł w I rundzie. Na pocieszenie dla organizatorów - z reprezentantem gospodarzy Nicolasem Mahutem.
- Im dłużej trwał mecz, tym czułem się lepiej. Sądzę, że od początku sezonu jestem w dobrej formie. Brakowało mi tylko wielkiego zwycięstwa. Przed meczem ze Zverevem powiedziałem sobie, że to jest ten czas. Nie licząc samego początku, dobrze serwowałem. Często też zmieniałem rytm gry, co sprawiało mu kłopoty - mówił Francuz, który Zvereva pokonał w stosunku 7:6(5), 7:6(5), a w II rundzie zagra z Norbertem Gombosem. We wtorek Słowak nie dał szans Jewgienijowi Donskojowi, również kwalifikantowi.
Bardzo trudną przeprawę ma za sobą Richard Gasquet. Francuz był faworytem pojedynku z Robinem Haase, lecz w początkowej fazie meczu miał spore problemy. Przegrywał ze stratą seta i przełamania, ale ostatecznie pokonał Holendra 6:7(5), 6:3, 6:2.
- Najważniejsze, że wygrałem. W czasie meczu czułem ból prawego łokcia, ale to nic poważnego. Zacząłem dobrze, szybko go przełamałem, ale przy stanie 5:4 w pierwszym secie oddałem podanie podwójnym błędem serwisowym. Na szczęście szybko wróciłem na właściwe tory, a kluczowy był break, który uzyskałem w drugim gemie drugiego seta - analizował Francuz, który w 1/8 finału zmierzy się z innym czarodziejem jednoręcznego bekhendu, Michaiłem Jużnym.
Radość gospodarzom sprawił także Julien Benneteau. W pojedynku dwóch tenisistów z dzikimi kartami 35-latek z Boulogne-Bittencourt pokonał 7:5, 6:4 młodszego o 18 lat Denisa Shapovalova. - Fizycznie czułem się dobrze, ale wiem, że stać mnie na lepszy tenis. Nie zagrałem najlepiej, ale górę wzięło moje doświadczenie - ocenił Francuz, który o ćwierćfinał powalczy z rodakiem, Gillesem Simonem, turniejową "siódemką".
We wtorek swoich premierowych rywali poznali najwyżej rozstawieni uczestnicy turnieju. Oznaczony numerem pierwszym Gael Monfils zagra z Serhijem Stachowskim, który łatwo (6:4, 6:2) ograł Jiriego Vesely'ego. "Dwójka", Jo-Wilfried Tsonga, stanie naprzeciw Ilji Marczenki. Ukrainiec w I rundzie wyeliminował Andrieja Rublowa. Z kolei rozstawiony z numerem czwartym Lucas Pouille zmierzy się z Aljazem Bedene (we wtorek 3:6, 6:1, 6:4 z Paulem-Henrim Mathieu).
Do II rundy awansował również Jan-Lennard Struff. Niemiec wygrał 6:3, 7:5 z Jeremym Chardym, serwując dziesięć asów i wykorzystując trzy z ośmiu piłek na przełamanie.
Open 13, Marsylia (Francja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 620,6 tys. euro
wtorek, 21 lutego
I runda gry pojedynczej:
Richard Gasquet (Francja, 6) - Robin Haase (Holandia) 6:7(5), 6:3, 6:2
Nicolas Mahut (Francja) - Alexander Zverev (Niemcy, 5) 7:6(5), 7:6(5)
Jan-Lennard Struff (Niemcy) - Jeremy Chardy (Francja) 6:3, 7:5
Aljaz Bedene (Wielka Brytania) - Paul-Henri Mathieu (Francja) 3:6, 6:1, 6:4
Ilja Marczenko (Ukraina) - Andriej Rublow (Rosja, Q) 6:1, 7:6(6)
Serhij Stachowski (Ukraina, Q) - Jiri Vesely (Czechy) 6:2, 6:4
Julien Benneteau (Francja, WC) - Denis Shapovalov (Kanada, WC) 7:5, 6:4
Norbert Gombos (Słowacja, Q) - Jewgienij Donskoj (Rosja, Q) 6:1, 6:1
wolne losy: Gael Monfils (Francja, 1); Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 2); Nick Kyrgios (Australia, 3); Lucas Pouille (Francja, 4)
ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"