ATP Rio de Janeiro: mistrzostwo bez straty seta. Dominic Thiem niczym dominator

PAP/EPA / Wagner Meier
PAP/EPA / Wagner Meier

Dominic Thiem wygrał rozgrywany na kortach ziemnych turniej ATP World Tour 500 w Rio de Janeiro. W finale Austriak w dwóch setach pokonał triumfatora zmagań w grze podwójnej, Pablo Carreno.

- Z każdym meczem czuję się lepiej - powiedział w trakcie turnieju ATP w Rio de Janeiro Dominic Thiem. Austriakowi trudno było odmówić racji. Na kortach Jockey Club Brasileiro prezentował się doskonale, łatwo odprawiając kolejnych rywali. W finale stanął naprzeciw Pablo Carreno, który Rio Open 2017 mógł zakończyć w podwójnej koronie. W sobotę wraz z Pablo Cuevasem wygrał bowiem zmagania w grze deblowej.

W początkowej fazie niedzielnego finału regularność Carreno sprawiała problemy faworyzowanemu Thiemowi. To właśnie Hiszpan jako pierwszy wywalczył przełamanie, wychodząc na prowadzenie 3:2. Austriak jednak błyskawicznie wyrównał stratę, a w końcówce zadał decydujący cios. W 12. gemie wykorzystał trzecią piłkę setową, przy której posłał miażdżący forhend, i dzięki temu zapisał na swoim koncie premierową odsłonę.

Druga partia miała identyczny przebieg. Znów obaj wzajemnie się przełamali, ale w kluczowym momencie górą był Thiem. Tym razem rozstrzygającego breaka tenisista z Wiener-Neustadt wywalczył w gemie numer dziesięć. Wówczas przy meczbolu Carreno, dla którego był to debiutancki finał turnieju ATP World Tour 500, przestrzelił z forhendu.

Tym samym Thiem, od poniedziałku dziewiąty gracz świata, w znakomitym stylu zakończył imponujący w swoim wykonaniu turniej. Austriak w Rio de Janeiro grał tak, jak nakazuje mu jego przydomek - Dominator. 23-latek dominował nad każdym rywalem, a w drodze po tytuł w pięciu meczach nie stracił ani jednego seta. Co więcej, żadnej partii nie przegrał więcej niż pięciu gemów.

ZOBACZ WIDEO Chorąży z Tonga specjalnie dla nas z Lahti! "Mam wielu fanów w Polsce"

Dla Thiema to ósme mistrzostwo w głównym cyklu, w tym szóste na nawierzchni ziemnej. W imprezie rangi ATP World Tour 500 zwyciężył po raz drugi (poprzednio w lutym zeszłego roku w Acapulco). Za sukces w Rio de Janeiro zainkasował 500 punktów do rankingu ATP oraz ponad 314 tys. dolarów gratyfikacji finansowej.

Z kolei Carreno poniósł trzecią porażkę w piątym finale w głównym cyklu. Na otarcie łez otrzyma 154 tys. dolarów i 300 punktów, co w singlowym rankingu ATP pozwoli mu awansować na 24. miejsce, najwyższe w karierze.

Rio Open, Rio de Janeiro (Brazylia)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 1,461 mln dolarów
niedziela, 25 lutego

finał gry pojedynczej:

Dominic Thiem (Austria, 2) - Pablo Carreno (Hiszpania, 4) 7:5, 6:4

Komentarze (2)
avatar
Sir Muzza
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Super Thiem! 
avatar
Sharapov
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
no spoko, bo ostatnio miał fatalną passę - praktycznie od Wiednia 2015 gdzie dał się zlać Janowiczowi coś mu nie szło