Magda Linette (WTA 80) legitymowała się bilansem spotkań 0-5 po pierwszych pięciu startach w sezonie. Teraz jednak jest w dużo lepszym położeniu. Polka wygrała sześć z siedmiu ostatnich meczów. Doszła do półfinału w Kuala Lumpur i przeszła kwalifikacje w Indian Wells. W czwartek poznanianka po raz pierwszy w karierze zmierzyła się z Taylor Townsend (WTA 110) i pokonała 6:4, 6:2 mistrzynię juniorskiego Australian Open 2012. Amerykanka to również trzykrotna triumfatorka imprez wielkoszlemowych w deblu i była liderka rankingu ITF. Najlepszy jej rezultat na zawodowych kortach to III runda Rolanda Garrosa 2014.
W pierwszym gemie meczu Townsend wróciła z 15-30, a w piątym nie wykorzystała prowadzenia 40-15. Linette uzyskała przełamanie efektowną kombinacją krosa forhendowego i woleja. Poznaniance nie udało się podwyższyć na 4:2, bo oddała podanie podwójnym błędem. Trzy takie same pomyłki kosztowały Townsend stratę serwisu w siódmym gemie. Polka od 15-30 zdobyła trzy punkty i wyszła na 5:3. Przy 5:4 Linette zmarnowała pierwszą piłkę setową, wyrzucając forhend, a przy drugiej rywalka wymusiła na niej błąd dobrym skrótem. Przy trzecim setbolu poznanianka przestrzeliła bekhend, ale w końcu dopięła swego. Set dobiegł końca, gdy leworęczna Amerykanka wyrzuciła bekhend.
W gemie otwarcia II seta Linette zmarnowała break pointa, wyrzucając prostego woleja, ale w piątym zaliczyła przełamanie po niewymuszonym błędzie rywalki. Pakując forhend w siatkę, Townsend po raz kolejny oddała podanie i Polka prowadziła 5:2. W ósmym gemie poznanianka zmarnowała pierwszą piłkę meczową podwójnym błędem, a przy drugiej zepsuła bekhend. Trzeciego meczbola wykorzystała kombinacją ostrego forhendu i smecza.
Townsend nie miała żadnych argumentów, aby zaskoczyć Linette. Poznanianka była dla niej za szybka, za sprytna i za dokładna. Amerykanka nie radziła sobie w długich wymianach, a próby szybkiego kończenia akcji najczęściej oznaczały popełniane przez nią niewymuszone błędy. Polka mieszała piłki po krosie i po linii, głębokimi zagraniami rozrzucała rywalkę po narożnikach i spokojnie ją punktowała.
W trwającym 78 minut spotkaniu Linette popełniła pięć podwójnych błędów, ale też zdobyła 31 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Polka obroniła dwa z trzech break pointów, a sama cztery razy przełamała rywalkę. Townsend wywalczyła tylko dziewięć z 20 punktów przy własnym drugim serwisie.
W czwartek Linette rozegrała pierwszy w karierze mecz w głównej drabince BNP Paribas Open. W 2014 i 2016 roku bez powodzenia startowała w eliminacjach i teraz otwiera się przed nią szansą na poprawę pozycji w rankingu WTA. Za przejście kwalifikacji i wygranie meczu I rundy otrzymała już 65 punktów.
W II rundzie, w sobotę, Linette zmierzy się z Karoliną Woźniacką (WTA 14). Będzie to ich drugie spotkanie. W ubiegłym roku w ćwierćfinale w Tokio Dunka zwyciężyła 6:4, 6:3.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Plexipave), pula nagród 7,669 mln dolarów
czwartek, 9 marca
I runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska, Q) - Taylor Townsend (USA, WC) 6:4, 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
ZOBACZ WIDEO: 17-letnia Polka światową twarzą indoor skydiving. "Teraz będę mogła wypromować ten sport"