Przed sobotnim pojedynkiem przewaga ogrania była po stronie Magdy Linette. Włącznie z kwalifikacjami dla Polki był to czwarty mecz w tegorocznej edycji turnieju WTA w Indian Wells. Karolina Woźniacka natomiast na korcie pojawiła się pierwszy raz od 25 lutego, kiedy to przegrała finał imprezy w Dubaju z Eliną Switoliną.
Linette od początku meczu starała się grać agresywnie. Zdawała sobie sprawę, że nie powinna wdawać się w długie wymiany z uwielbiającą taką grę rywalką. Tyle że Polka miała problemy z regularnością. I choć zdobywała efektowne punkty, większość jej zagrań lądowało na aucie.
Losy pierwszego seta rozstrzygnęły się w niezwykle zaciętym gemie numer cztery. Wówczas Linette obroniła trzy break pointy, ale przy kolejnym posłała bekhend w aut. Tym samym Woźniacka, która była niczym ściana i odgrywała niemal każdą piłkę, wywalczyła przełamanie i przewagi nie oddała już do samego końca inauguracyjnej odsłony.
Tenisistka z Poznania była sfrustrowana. Dodatkowo drugiego seta zaczęła najgorzej jak tylko mogła - po dwóch wyrzuconych forhendach oddała serwis. To zgasiło płomień nadziei. Dla Polki była to katastrofalna partia. Popełniała ogromną ilość niewymuszonych błędów, zwłaszcza z forhendu, i nie zapisała na swoim koncie choćby honorowego gema. Smecz w siatkę, który zagrała przy meczbolu, był najlepszym podsumowaniem postawy Linette w sobotnim spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Linette, dla której to druga porażka z Woźniacką (we wrześniu ubiegłego roku w Tokio przegrała 3:6, 4:6), za przejście kwalifikacji i awans do II rundy BNP Paribas Open zainkasuje 55 punktów do rankingu. Teraz przed poznanianką występ w innej imprezie rangi WTA Premier w Miami (start 21 marca), gdzie przed rokiem dotarła do III rundy.
Z kolei Woźniacka, triumfatorka w Indian Wells z 2011 roku, o IV rundę powalczy z lepszą z pary Carla Suarez - Katerina Siniakova.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Plexipave), pula nagród 7,669 mln dolarów
sobota, 11 marca
II runda gry pojedynczej
:
Karolina Woźniacka (Dania, 13) - Magda Linette (Polska, Q) 6:3, 6:0
Wiemy, że Magda potrafi grać z mocnymi zawodniczkami (vide z Venus np), czemu tu wyszła przegrana z szatni? Ciężko powiedzieć, szczególnie, że było parę świetnie dobranych kombinacji z zaplanowaną taktyką gdzie Karolina mogła tylko obejrzeć się za piłką. Gorzej, że rzadko się udawały bo gdy przychodziło do zagrania ostatniego ciosu kończącego strategiczne przeturlanie Łoźniaki po korcie to Magda wywalała piłkę na aut... Czytaj całość