To nie był łatwy dzień dla uczestników turnieju BNP Paribas Open. Nad Indian Wells nadciągnęły piekielne upały i w najcieplejszym momencie temperatura na kortach przekroczyła 43 stopnie Celsjusza. Mimo to organizatorzy nie zdecydowali się na opóźnienie bądź odwołanie pojedynków.
W takich warunkach przetrwać mogli tylko najbardziej wytrzymali. Do tej grupy z pewnością zalicza się Rafael Nadal. Hiszpan, mimo że przed startem turnieju zachorował, zaprezentował się świetnie i od strony fizycznej, i tenisowej. Choć mecz z Guido Pellą rozpoczął od straty serwisu, szybko uzyskał wyraźną przewagę, ostatecznie pokonując Argentyńczyka 6:3, 6:2 w 82 minuty.
- Rozegrałem solidny mecz. To był mój pierwszy pojedynek, więc starałem się grać konsekwentnie i odnaleźć właściwy rytm. Chwilami grałem dobrze, chwilami trochę gorzej. Ale najważniejsze, że wygrałem w dwóch setach. Było gorąco, ale było też sucho. Tenisistom łatwiej się gra w takich warunkach niż wtedy, gdy jest zarówno gorąco, jak i wilgotno - mówił Hiszpan, mistrz BNP Paribas z sezonów 2007, 2009 i 2013.
Również Kei Nishikori w pierwszym dniu na korcie centralnym pokazał, że skwar nie jest mu straszny. Japończyk z Danielem Evansem rywalizował o najgorszej porze, w samo południe, gdy termometry wskazywały ponad 43 stopnie Celsjusza, mimo to wygrał pewnie i, co najważniejsze dla siebie, szybko i bez straty partii - 6:3, 6:4 w niespełna półtorej godziny.
- To był trudny mecz. On grał świetnie. Ale myślę, że mogę być zadowolony z siebie, bo dobrze serwowałem i grałem od pierwszej do ostatniej piłki - ocenił rozstawiony z numerem czwartym Nishikori, którego kolejnym rywalem będzie Gilles Muller. Luksemburczyk w niedzielę wyeliminował Jiriego Vesely'ego.
Alexander Zverev pokonał 7:6(10), 6:3 Facundo Bagnisa, w pierwszej partii broniąc trzech piłek setowych. - To nie był łatwy mecz. Ale wygrałem i jestem szczęśliwy, bo awansowałem do kolejnej rundy. Jestem w niesamowicie trudnej ćwiartce drabinki. W tej samej co Kyrgios, Novak, Roger Rafa i Delpo. To nie zdarzyło się jeszcze nigdy - powiedział utalentowany 19-latek z Hamburga.
W meczu dwóch czarodziejów jednoręcznego bekhendu Grigor Dimitrow łatwo uporał się z Michaiłem Jużnym. Bułgar problemy miał tylko w premierowej partii, w której pozwolił się przełamać. Jednak od stanu 4:4 nie stracił już ani jednego gema i zakończył mecz zwycięstwem 6:4, 6:0.
Do III rundy awansowali także Lucas Pouille i Malek Jaziri. Oznaczony numerem 14. Francuz oddał tylko pięć gemów Janowi-Lennardowi Struffowi, natomiast Tunezyjczyk wygrał 7:5, 6:3 z Marcelem Granollersem, turniejową "32".
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy (Plexipave), pula nagród 6,993 mln dolarów
niedziela, 12 marca
II runda gry pojedynczej:
Kei Nishikori (Japonia, 4) - Daniel Evans (Wielka Brytania) 6:3, 6:4
Rafael Nadal (Hiszpania, 5) - Guido Pella (Argentyna) 6:3, 6:2
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 12) - Michaił Jużny (Rosja) 6:4, 6:0
Lucas Pouille (Francja, 14) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:3, 6:2
Alexander Zverev (Niemcy, 18) - Facundo Bagnis (Argentyna) 7:6(10), 6:3
Gilles Muller (Luksemburg, 25) - Jiri Vesely (Czechy) 7:6(1), 6:1
Malek Jaziri (Tunezja) - Marcel Granollers (Hiszpania, 32) 7:5, 6:3
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Remontady nie było. Sensacyjna porażka Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN]
Ale brawa należą się wszystkim zwycięzcom!