ATP Miami: obroniony meczbol Łukasza Kubota i Marcelo Melo

PAP/EPA / LISI NIESNER
PAP/EPA / LISI NIESNER

Łukasz Kubot i Marcelo Melo obronili meczbola i pokonali parę Marus Daniell / Marcelo Demoliner 2:6, 7:6(0), 10-7 w I rundzie gry podwójnej turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Miami.

Łukasz Kubot i Marcelo Melo, którzy zostali rozstawieni w turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Miami z numerem szóstym, mieli początkowo zagrać w I rundzie z parą Lucas Pouille / Tommy Haas, jednak Francuz i Niemiec wycofali się z zawodów z powodu problemów z brzuchem tego pierwszego.

Polak i Brazylijczyk zmierzyli się więc w sobotę z Marcusem Daniellem i Marcelo Demolinerem, którzy weszli do turnieju głównego z listy rezerwowej.

Kubot i Melo przegrali pierwszego seta 2:6, natomiast w drugim, przy stanie 5:6 i własnym podaniu musieli bronić meczbola dla rywali. Polak i Brazylijczyk wygrali ważną piłkę i doprowadzili do dodatkowej rozgrywki, w której nie stracili ani jednego punktu. W super tie breaku nasz reprezentant i jego partner niemal cały czas dominowali na korcie, obejmując prowadzenie najpierw 5-1, a nieco później 9-3. Problemy napotkali na swojej drodze w samej końcówce, bowiem zamknęli spotkanie dopiero przy stanie 10-7.

Kubot i Melo zmierzą się w drugiej rundzie z Horią Tecau i Jeanem-Julienem Rojerem, którzy w dwóch setach pokonali Viktora Troickiego i Michaela Venusa.

Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 6,993 mln dolarów
sobota, 25 marca

I runda gry podwójnej:

Łukasz Kubot (Polska, 6) / Marcelo Melo (Brazylia, 6) - Marus Daniell (Nowa Zelandia) / Marcelo Demoliner (Brazylia) 2:6, 7:6(0), 10-7

ZOBACZ WIDEO: Siedziała w więzieniu, poniżała rywalki. Teraz zmierzy się z polską mistrzynią

Komentarze (2)
margota
26.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratki za obronę meczbola i wygranie meczu :))
Oby tak dalej Kubot-Melo :)) 
avatar
Ekla
25.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
No..... Mecz się skończył ponad dwie godziny temu i mamy w końcu wzmiankę o nim :) lepiej późno, niż wcale.... Brawo Kubot i Melo!!!!!!