Zostało osiem najlepszych drużyn. Czas na ćwierćfinały Pucharu Davisa!

PAP/EPA / SRDJAN SUKI
PAP/EPA / SRDJAN SUKI

Na placu boju zostały już tylko najlepsze tenisowe reprezentacje świata. Dokładnie - osiem, które w dniach 7-9 kwietnia powalczą o cztery wolne miejsca w półfinałach Pucharu Davisa 2017.

Belgia - Włochy

Rekin wraca na swoje terytorium i znów jest głodny. Steve Darcis, tenisista o pseudonimie "Rekin", w rozgrywkach cyklu ATP może prezentować się przeciętnie, ale gdy gra dla reprezentacji, wstępują w niego nowe siły. W lutym został bohaterem konfrontacji z Niemcami, a teraz zamierza upolować Włochów. - Czuję się dobrze i jestem gotowy do gry. Gra dla reprezentacji to zawsze coś wyjątkowego, tym bardziej w domu - zapowiedział.

Belgowie są faworytami pojedynku z Włochami. Nie dość, że mecz odbędzie się na niezbyt nielubianej przez gości twardej nawierzchni, to jeszcze w ich składzie zabraknie lidera, Fabio Fogniniego, który po półfinale turnieju w Miami potrzebuje odpoczynku. - Fabio boli nadgarstek i noga - wyliczał na konferencji prasowej kapitan Italii Corrado Barazzutti. A siedzący obok Andreas Seppi dodał ze śmiechem: - I głowa!. Przed meczem humory Włochom dopisują. Zobaczymy, co będzie w niedzielę.

Belgia - Włochy, Spiroudome de Charleroi, Charleroi (Belgia)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 7-9 kwietnia

Gra 1.: Steve Darcis - Paolo Lorenzi *piątek, od godz. 14:00
Gra 2.: David Goffin - Andreas Seppi *piątek
Gra 3.: Ruben Bemelmans / Joris de Loore - Simone Bolelli / Alessandro Giannessi *sobota, od godz. 15:00
Gra 4.: David Goffin - Paolo Lorenzi *niedziela, od godz. 14:30
Gra 5.: Steve Darcis - Andreas Seppi *niedziela

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

Australia - USA

To mecz dwóch najbardziej utytułowanych reprezentacji w historii tych rozgrywek. Amerykanie w finale Pucharu Davisa wystąpili 61 razy (wywalczyli 32 tytuły), natomiast Australijczycy - 47-krotnie, 28 finałów kończąc zwycięsko. W ten weekend obie reprezentacje zagrają ze sobą po raz 47. Częściej, 26-krotnie wygrywała drużyna USA, która wygrała także ostatnie starcie, przed rokiem na kortach Kooyongu.

W Brisbane wszystkie oczy będą zwrócone na Nicka Kyrgiosa. Australijczyk ma za sobą trzy wspaniałe turnieje (półfinały w Acapulco i Miami oraz ćwierćfinał w Indian Wells) i, jak powiedział, "jest w najlepszym punkcie swojej kariery". Klasę i umiejętności 21-latka z Canberry podziwiają także rywale. - Jest w świetnej formie i gra z zaufaniem do własnych umiejętności. To tenisista o ogromnym potencjale, który w przyszłości może wygrywać turnieje wielkoszlemowe - mówił kapitan gości Jim Courier.

Australia - USA, Pat Rafter Arena, Brisbane (Australia)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy
piątek-niedziela, 7-9 kwietnia

Gra 1.: Jordan Thompson - Jack Sock *piątek, od godz. 4:00
Gra 2.: Nick Kyrgios - John Isner *piątek
Gra 3.: Sam Groth / John Peers - Steve Johnson / Sam Querrey *sobota, od godz. 5:00
Gra 4.: Nick Kyrgios - Jack Sock *niedziela, od godz. 4:00
Gra 5.: Jordan Thompson - John Isner *niedziela

Francja - Wielka Brytania

Tak, jak mecz Australii z USA to starcie dwóch najbardziej utytułowanych reprezentacji, tak pojedynek Francji z Wielką Brytanią to spotkanie dwóch najlepszych europejskich drużyn w dziejach daviscupowych zmagań. Brytyjczycy po Srebrną Salaterę sięgnęli 10-krotnie, natomiast Trójkolorowi dziewięć razy, ale ostatnio w 2001 roku, podczas gdy Wielka Brytania świętowała wywalczenie tego trofeum przed dwoma laty.

Obie reprezentacje wystąpią w Rouen bez swoich największych gwiazd. W składzie Wielkiej Brytanii zabraknie Andy'ego Murraya. Francuzi będą zmuszeni sobie radzić bez czterech "muszkieterów" - Jo-Wilfrieda Tsongę, Gaela Monfilsa, Richarda Gasqueta i Gillesa Simona. Wobec tego szansę dostaną inni, a liderem Francuzów ma być Lucas Pouille. - To, że Lucas będzie naszym numerem jeden, nie powinno być dla niego presją. Raczej motywacją - stwierdził kapitan gospodarzy Yannick Noah, dodając: - Słyszę, że skoro nie zagra Murray, to jesteśmy zdecydowanymi faworytami. Ale to i tak będzie bardzo trudny mecz. Evans i Edmund to świetni tenisiści. Szykuje się niesamowicie wyrównany pojedynek.

Francja - Wielka Brytania, Kindarena, Rouen (Francja)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 7-9 kwietnia

Gra 1.: Lucas Pouille - Kyle Edmund *piątek, od godz. 14:00
Gra 2.: Jeremy Chardy - Daniel Evans *piątek
Gra 3.: Julien Benneteau / Nicolas Mahut - Dominic Inglot / Jamie Murray *sobota, od godz. 14:00
Gra 4.: Lucas Pouille - Daniel Evans *niedziela, od godz. 13:30
Gra 5.: Jeremy Chardy - Kyle Edmund *niedziela

Serbia - Hiszpania

Głównym wydarzeniem tego pojedynku będzie powrót na kort Novaka Djokovicia. Serb nie grał przez ostatnie trzy tygodnie, poświęcając czas na pobyt z rodziną i leczenie kontuzji łokcia. Teraz, jak zapewnił, jest już w pełni gotowy do rywalizacji. - Wypocząłem. Czuję się świeży psychicznie i fizycznie. W ostatnich dniach podczas treningów nie odczuwałem żadnego bólu - mówił.

Hiszpania przyjechała do Belgradu osłabiona. Bez Rafaela Nadala, Fernando Verdasco, Davida Ferrera czy Feliciano Lopeza. W składzie znalazło się miejsce dla debiutanta, 19-letniego Jaume Munara. - To, że Hiszpania przyjechała tutaj bez swoich najlepszych tenisistów, nic nie znaczy. Jestem pewien, że to będzie bardzo trudny mecz. Ćwierćfinał Pucharu Davisa to coś wyjątkowego. Cieszę się, że mogę w nim wystąpić. Pochodzimy do tego meczu pozytywnie nastawieni. Mamy nadzieję, że publiczność da nam wsparcie - dodał Djoković, który chce doprowadzić Serbię do pierwszego od 2013 roku półfinału Pucharu Davisa.

Serbia - Hiszpania, Aleksandar Nikolic Arena, Belgrad (Serbia)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 7-9 kwietnia

Gra 1.: Novak Djoković - Albert Ramos *piątek, od godz. 15:00
Gra 2.: Viktor Troicki - Pablo Carreno *piątek
Gra 3.: Viktor Troicki / Nenad Zimonjić - Marc Lopez / Jaume Munar *sobota, od godz. 16:00
Gra 4.: Novak Djoković - Pablo Carreno *niedziela, od godz. 14:00
Gra 5.: Viktor Troicki - Albert Ramos *niedziela

Komentarze (5)
avatar
Trzygrosz54
6.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyglądam się temu modnemu zjawisku p.t.selfie z fanem (wykonywanym aparatem fana) i zastanawiam się,jaki incydent z gatunku nieprzyjemnych dla gwiazdy spowoduje,że ta moda zniknie raz na zaws Czytaj całość