Novak Djoković: Puchar Davisa powinien mieć format znany z piłkarskich mistrzostw świata

PAP/EPA / SRDJAN SUKI
PAP/EPA / SRDJAN SUKI

Novak Djoković uważa, że Puchar Davisa traci swoją wartość i należy przeprowadzić jego głęboką reformę. Według Serba najlepszy byłby format znany z piłkarskich mistrzostw świata.

Novak Djoković od dawna pełni rolę rewolucjonisty jeśli chodzi o pomysły na zreformowanie Pucharu Davisa. - Od dawna powtarzam, że format należy zmienić, ale jestem już trochę zrezygnowany, bo widzę, że ITF (Międzynarodowa Federacja Tenisa) nie ma zamiaru nic z tym zrobić. Jeśli spojrzymy na triumfatorów z ostatnich pięciu lat to zobaczymy, że nigdy nie było tak, aby występowali wszyscy najlepsi tenisiści - mówił Serb, który w tym roku jest jedynym tenisistą z Top 10 rankingu występującym w Pucharze Davisa. W ten weekend jego drużyna awansowała do półfinału, w którym we wrześniu zagra z Francją na wyjeździe.

- Słyszałem o pomyśle grania do dwóch setów i w ciągu dwóch dni. Nie jest to złe, ale myślę, że potrzebujemy czegoś na kształt piłkarskich mistrzostw świata - jednego turnieju w neutralnym miejscu. Większe zainteresowanie towarzyszyłoby rozgrywkom, gdyby 10, 20 czy 30 drużyn rywalizowało w grupach, a następnie w fazie pucharowej. Jestem przekonany, że wszyscy tenisiści chcieliby wtedy grać, bo kochają swój kraj, tak bardzo jak ja. Szanuję tradycję i historię Pucharu Davisa, ale traci swoją wartość - powiedział Djoković.

- Biorąc pod uwagę kalendarz, niełatwo jest najlepszym tenisistom grać we wszystkich meczach Pucharu Davisa - zmiany nawierzchni i stref czasowych... Na przykład po US Open musisz przestawić się na kort ziemny. To jest na prawdę trudne dla organizmu, a sam byłem w takiej sytuacji - powiedział zdobywca 12 wielkoszlemowych tytułów.

Oprócz propozycji rozgrywania pojedynków do dwóch setów (zamiast trzech) i skrócenia meczów z trzech do dwóch dni, w grę wchodzi również turniej finałowy z udziałem ośmiu drużyn (po cztery Pucharu Davisa i Pucharu Federacji). Odbywałby się on na koniec sezonu na neutralnym terenie.

ZOBACZ WIDEO Real Madryt - Atletico Madryt: wielkie derby na remis [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Jamie Murray jest zdecydowanie przeciwny łączonemu turniejowi, podobnie jak większość tenisistów. Brytyjczyk krytykuje Międzynarodową Federację Tenisa, że w ogóle nie słucha zawodników. - Ludzie z ITF wystąpili do rady zawodniczej z prośbą o opinie, więc im je przedstawiliśmy. Następnego dnia zgłaszają propozycję finałów na neutralnym terenie, a my przecież tego nie chcemy. Oczywiście wszyscy wiedzą, że nie jesteśmy zadowoleni z formatu i zmiany są konieczne. Potrzebujemy gry najlepszych tenisistów, bo przez ich brak Puchar Davisa nie jest tak wyjątkowy, jak kiedyś - powiedział mistrz Australian Open i US Open 2016 w deblu.

Zarówno Djoković, jak i Murray triumfowali w Pucharze Davisa. Pierwszy dokonał tego w 2010, a drugi w 2015 roku. W tym sezonie Wielka Brytania nie powalczy o tytuł, bo w półfinale, grając bez Andy'ego Murraya, przegrała z Francją.

W dniach 1-4 sierpnia 2017 roku w Ho Chi Minh (Wietnam) odbędzie się Walne Zgromadzenie ITF, w trakcie którego zostaną poddane pod głosowanie propozycje reform drużynowych mistrzostw świata w męskim i kobiecym tenisie.

Komentarze (0)