Roger Federer może wycofać się z Rolanda Garrosa. "Decyzję podejmiemy około 10 maja"

PAP/EPA / ENNIO LEANZA
PAP/EPA / ENNIO LEANZA

W rozmowie z "Tages Anzeiger" Roger Federer wyjawił, że choć zapowiedział, iż wróci do rozgrywek na wielkoszlemowy Roland Garros, nie jest pewny występu w Paryżu.

W tym artykule dowiesz się o:

Po imponującym początku sezonu i triumfach w wielkoszlemowym Australian Open oraz turniejach ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells i w Miami, Roger Federer postanowił wziąć urlop od tenisa. Zapowiedział przy tym, że do rozgrywek powróci na rozpoczynający się 29 maja wielkoszlemowy Roland Garros. Ale, jak się okazuje, nie jest to ostateczna decyzja.

- Decyzję, czy zagram w Rolandzie Garrosie, podejmiemy wraz z moim sztabem około 10 maja. Wtedy zakończymy etap przygotowań w Dubaju - powiedział Szwajcar, dodając: - Naprawdę bardzo chcę wystąpić w Paryżu, ale będziemy musieli spokojnie rozważyć, czy przejście z kortów twardych na ziemne będzie dla mnie dobre. Jeśli tam zagram, będę musiał być znakomicie przygotowany. A jeżeli nie zagram, moja przerwa od tenisa wydłuży się z siedmiu do dziesięciu tygodni.

W rozmowie z "Tages Anzeiger" Szwajcar po raz kolejny podkreślił, że nie spodziewał się, że po półrocznej absencji spowodowanej kontuzją kolana będzie uzyskiwał tak doskonałe wyniki. - To jest dla mnie nierzeczywiste. Jestem tym ogromnie zaskoczony. Byłem zły, że poprzedni sezon zakończyłem przedwcześnie. Ale musiałem tak zrobić, bo nie byłem w 100 proc. przygotowany do gry. - mówił.

Dodał również, iż choć w sierpniu skończy 36 lat, jeszcze nie wie, kiedy zakończy karierę. - Liczba zwycięstw czy porażek nie będzie czynnikiem, który zadecyduje, kiedy zakończy karierę. Będę grał, dopóki będę szczęśliwy. Dopóki będę sprawiał radość sobie, moim najbliższym, współpracownikom i kibicom.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Źródło artykułu: