Cykl ITF: Katarzyna Kawa nie sprostała Petrze Martić. Przerwana seria Marty Leśniak
Katarzyna Kawa w ćwierćfinale odpadła z dużego turnieju ITF na kortach ziemnych w Tunisie. W tureckiej Antalyi na dziewięciu zakończyła się zwycięska passa Marty Leśniak.
Katarzyna Kawa zagrała z byłą tenisistką notowaną w Top 50, dlatego nie miała w piątek łatwego zadania. Chorwatka Petra Martić znalazła się w głównej drabince dzięki "zamrożonemu" rankingowi i oddała kryniczance zaledwie trzy gemy. Nasza tenisistka może być jednak zadowolona z występu w Tunisie, gdzie zdobyła 15 punków do rankingu WTA.
Na dziewięciu stanęła zwycięska passa Marty Leśniak w tureckiej Antalyi. W piątek wrocławianka musiała uznać najwyżej rozstawionej Japonki Yuuki Tanaki, która wygrała 6:2, 6:2. Nasza tenisistka może być zadowolona ze spędzonego tutaj czasu, ponieważ już w poniedziałek powróci do światowego rankingu.
Hiszpan Javier Marti pokonał Macieja Rajskiego 6:2, 6:7(4), 6:1 w ćwierćfinale turnieju w miejscowości Majadahonda. O kolejny tytuł w deblu powalczą w sobotę startujący razem we włoskiej miejscowości Santa Margherita di Pula Mateusz Kowalczyk i Grzegorz Panfil.
piątek, 28 kwietnia
wyniki i program turniejów cyklu ITF:
KOBIETY
Tunis (Tunezja), 60 tys. dolarów, kort ziemny
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Petra Martić (Chorwacja) - Katarzyna Kawa (Polska, Q) 6:0, 6:3
Antalya (Turcja), 15 tys. dolarów, kort ziemny
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Yuuki Tanaka (Japonia, 1) - Marta Leśniak (Polska, SE) 6:2, 6:2
MĘŻCZYŹNI
Santa Margherita di Pula (Włochy), 25 tys. dolarów, kort ziemny
finał gry podwójnej:
Mateusz Kowalczyk (Polska, 1) / Grzegorz Panfil (Polska, 1) - Adrian Bodmer (Szwajcaria) / Jakob Sude (Niemcy) *sobota
półfinał gry podwójnej:
Mateusz Kowalczyk (Polska, 1) / Grzegorz Panfil (Polska, 1) - Franco Agamenone (Argentyna, 4) / Christian Lindell (Szwecja, 4) 6:1, 6:1
Majadahonda (Hiszpania), 15 tys. dolarów, kort ziemny
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Javier Marti (Hiszpania) - Maciej Rajski (Polska, Q) 6:2, 6:7(4), 6:1
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu
