To nie mogło się skończyć. Na korcie własnego imienia, w jednym ze swoich ulubionych turniejów Rafael Nadal musiał sięgnąć po tytuł. I zrobił to, wygrał imprezę ATP w Barcelonie. W meczu o mistrzostwo Hiszpan okazał się lepszy od Dominika Thiema, pokonując Austriaka trzeci raz w karierze i rewanżując się mu za zeszłoroczną porażkę w finale w Buenos Aires.
Pierwszy set niedzielnego meczu mógł zadowolić nawet najbardziej wymagających sympatyków tenisa. Obaj prezentowali niewiarygodnie wysoki poziom. Rozgrywali długie i pasjonujące wymiany.
Thiem trzymał się dzielnie. Ale w końcu nie wytrzymał napięcia. W dziesiątym gemie po dwóch błędach z bekhendu Austriak został przełamany i zarazem przegrał pierwszą partię.
Drugi set to już całkowita dominacja Nadala. Hiszpan w pełni przejął inicjatywę i nie pozwolił przeciwnikowi na wiele. Od stanu 1:1 tenisista z Majorki zapisał na swoim koncie pięć kolejnych gemów i mógł się cieszyć z sukcesu.
A miał co świętować. Dla Nadala to bowiem dziesiąty tytuł w Barcelonie. Z podobnego osiągnięcia cieszył się również przed tygodniem w Monte Carlo. Tym samym Hiszpan stał się pierwszym tenisistą w dziejach, który zdobył dziesięć mistrzostw w dwóch turniejach. W tym sezonie "decimę" Nadal może zdobyć w jeszcze jednej imprezie. W wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie, który rozpocznie się 28 maja.
Ogółem Hiszpan wywalczył 71 trofeów w głównym cyklu, w tym 51 na kortach ziemnych. Za wygraną w Barcelonie zainkasował 500 punktów do rankingu ATP oraz 464,2 tys. euro.
Z kolei Thiem poniósł czwartą porażkę w 12. finale w głównym cyklu. Na pocieszenie otrzymał 300 "oczek" i 227,5 tys. euro
W zmaganiach gry podwójnej zwyciężyli Florin Mergea i Aisam-ul-Haq Qureshi, którzy w finale wygrali 6:4, 6:3 z parą Philipp Petzschner / Alexander Peya Rumun wywalczył siódmy deblowy tytuł w cyklu ATP World Tour, a Pakistańczyk 13.
Barcelona Open BancSabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 2,325 mln euro
niedziela, 30 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 3) - Dominic Thiem (Austria, 4) 6:4, 6:1
finał gry podwójnej:
Florin Mergea (Rumunia) / Aisam ul-Haq Qureshi (Pakista) - Philipp Petzschner (Niemcy) / Alexander Peya (Austria) 6:4, 6:3
ZOBACZ WIDEO Serie A: asysta Karola Linettego. Sampdoria Genua 12 minut od przełamania [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Obaj walczyli...i mecz mi się podobał:)
Rafa był lepszy i zasłużenie wygrał:)