W tym roku w Paryżu gra podwójna mężczyzn już na początku przyniosła sensacyjne wyniki. Rozstawieni z numerem pierwszym Henri Kontinen i John Peers przegrali 6:7(3), 3:6 z Davidem Marrero i Tommym Robredo. W styczniu Fin i Australijczyk zdobyli wielkoszlemowy tytuł w Melbourne. Po I secie bez przełamań, w II partii Hiszpanie wrócili z 1:3.
Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut (nr 2) ulegli 6:7(8), 6:4, 3:6 z Nickowi Kyrgiosowi i Jordanowi Thompsonowi. W I secie Francuzi nie wykorzystali prowadzenia 4:1 oraz czterech piłek setowych, trzech przy 5:4 i jednej w tie breaku. W II partii było jedno przełamanie, które reprezentanci gospodarzu uzyskali na 4:3. W pierwszym i trzecim gemie decydującej odsłony Australijczycy odparli w sumie trzy break pointy, a następnie wykorzystali czwartą okazję na 3:1. Do końca utrzymali przewagę i Francuzi musieli przełknąć gorzką pigułkę.
Tytułu nie obronią Feliciano Lopez i Marc Lopez, którzy przegrali 2:6, 3:6 z Julio Peraltą i Horacio Zeballosem. Hiszpanie wykorzystali tylko jedną z ośmiu szans na przełamanie.
Z rywalizacją pożegnały się jeszcze dwie inne rozstawione pary, Florin Mergea i Aisam-ul-Haq Qureshi (nr 13) oraz Fabrice Martin i Daniel Nestor (nr 14). Rumun i Pakistańczyk przegrali 3:6, 6:7(2) z Hiszpanem Fernando Verdasco i Serbem Nenadem Zimonjiciem. Francuz i Kanadyjczyk ulegli 6:7(4), 7:6(4), 3:6 Santiago Gonzalezowi z Meksyku i Amerykaninowi Donaldowi Youngowi. W II secie Martin i Nestor odrodzili się ze stanu 2:5, ale w III partii od 3:2 stracili cztery gemy.
ZOBACZ WIDEO Juventus Turyn wygrał przed finałem Ligi Mistrzów - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]