Wcześniej życiowym rezultatem Karoliny Pliskovej (WTA 3) w Paryżu była II runda z 2014 i 2015 roku. Teraz już się poprawiła, choć nie przyszło jej to łatwo. W czwartek Czeszka potrzebowała trzech setów, aby pokonać Jekaterinę Aleksandrową (WTA 86). W trwającym godzinę i 41 minut meczu finalistka US Open 2016 wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Posłała 20 kończących uderzeń przy 24 niewymuszonych błędach. Rosjance naliczono 17 piłek wygranych bezpośrednio i 30 pomyłek. Kolejną rywalką Pliskovej będzie Niemka Carina Witthöft.
Madison Keys (WTA 13) przegrała 6:3, 3:6, 1:6 z Petrą Martić (WTA 290). W ciągu 99 minut Amerykanka sześć razy oddała podanie. Zanotowano jej 28 kończących uderzeń i 31 niewymuszonych błędów. Chorwatka miała 13 piłek wygranych bezpośrednio i 20 pomyłek. Keys nadal nie odzyskała formy. Amerykanka sezon rozpoczęła w marcu, bo wcześniej pauzowała po operacji nadgarstka. Otwarcie miała obiecujące, bo w Indian Wells doszła do IV rundy, ale w Miami, Charleston, Madrycie i Rzymie wygrała łącznie jeden mecz.
Martić ma za sobą liczne zdrowotne przejścia. W ubiegłym roku jej ostatnim startem były kwalifikacje do Wimbledonu. W ich I rundzie przegrała z Urszulą Radwańską. Później pauzowała z powodu kontuzji pleców. W Paryżu jako kwalifkantka Chorwatka jest już w III rundzie. O wyrównanie swojego najlepszego wielkoszlemowego wyniku z Rolanda Garrosa 2012 zagra z Anastasiją Sevastovą.
Anastazja Pawluczenkowa (WTA 17) nie wykorzystała prowadzenia 2:0 w III secie i przegrała 6:7(4), 6:2, 4:6 z Veroniką Cepede Royg (WTA 97). Obie tenisistki mecz zakończyły z dodatnim bilansem kończących uderzeń do niewymuszonych błędów: Rosjanka 49 do 35, a Paragwajka 27 do 19. Tenisistka z Moskwy zaliczyła o jedno przełamanie więcej (siedem do sześciu). Zdobyła więcej punktów (108-98), ale te najważniejsze padły łupem Cepede, która po raz pierwszy w karierze awansowała do III rundy wielkoszlemowej imprezy. W walce o 1/8 finału dojdzie do konfrontacji dwóch tenisistek z Ameryki Południowej, bo rywalką Cepede będzie Kolumbijka Mariana Duque.
ZOBACZ WIDEO Serie A: polski mecz dla SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
Carla Suarez (WTA 23) wygrała 7:5, 6:4 z Soraną Cirsteą (WTA 64). Hiszpanka wróciła z 1:3 w pierwszym i z 2:4 w drugim secie. Trwające 89 minut spotkanie Rumunka zakończyła z 18 kończącymi uderzeniami i 43 niewymuszonymi błędami. Hiszpanka miała 19 piłek wygranych bezpośrednio i 24 pomyłki. Tenisistka z Barcelony wykorzystała sześć z siedmiu break pointów.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 13,5 mln euro
czwartek, 1 czerwca
II runda gry pojedynczej:
Karolina Pliskova (Czechy, 2) - Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) 6:2, 4:6, 6:3
Carla Suarez (Hiszpania, 21) - Sorana Cirstea (Rumunia) 7:5, 6:4
Petra Martić (Chorwacja, Q) - Madison Keys (USA, 12) 3:6, 6:3, 6:1
Veronica Cepede Royg (Paragwaj) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 16) 7:6(4), 2:6, 6:4
Szkoda Madison pechowy sezon ma dziewczyna, a ta Cepede zdaje się że życiowy wynik na szlemie zrobiła tak jak Linet, brawo!