Venus Williams pozwana przez rodzinę ofiary wypadku, który spowodowała

PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH
PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH

Venus Williams stanie przed sądem za spowodowanie śmiertelnego w skutkach wypadku samochodowego. Pozew przeciwko niej złożyła rodzina ofiary.

W tym artykule dowiesz się o:

Do zdarzenia z udziałem byłej tenisistki numer 1 rankingu WTA doszło 9 czerwca w Palm Beach Gardens na Florydzie. Poruszająca się Toyotą Sequoia Williams wymusiła pierwszeństwo na skrzyżowaniu, przez co spowodowała zderzenie z innym autem, Hyundaiem Accentem.

Drugi pojazd prowadziła 68-letnia Linda Barson, która podróżowała razem ze starszym o dziesięć lat mężem Jerome'em. Oboje trafili do szpitala, Jerome Barson zmarł po trzynastu dniach od wypadku z powodu obrażeń wewnętrznych.

W chwili zdarzenia tenisistka nie była pod wpływem alkoholu, narkotyków, nie była również zajęta pisaniem wiadomości tekstowych. Według ustaleń policji w momencie, w którym w bok jej pojazdu uderzyło drugie auto, podróżowała z prędkością około ośmiu kilometrów na godzinę.

W piątek, dzień po tym, jak policja oficjalnie uznała Williams za sprawcę wypadku, adwokat rodziny Barsonów Michael Steinger złożył w sądzie w Palm Beach County. Oskarża 37-letnią tenisistkę o przejechanie na czerwonym świetle, nie zatrzymanie się, nieuważną jazdę i niedbałe prowadzenie pojazdu.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc: Kibice są wspaniali. To dla nas wiele znaczy (WIDEO)

Steinger powiedział mediom, że żona tragicznie zmarłego jest "fizycznie i emocjonalnie zdewastowana". - Straciła miłość swojego życia, osobę, z którą spędzała każdy dzień. Wszystko robili razem - dodał.

Jeremy i Linda Barson byli małżeństwem od 33 lat. Według prawnika rodziny, zmarły cieszył się dobrym zdrowiem i przygotowywał się do podróży linią Disney Cruise wraz z żoną, trójką dzieci i trzynaściorgiem wnuków.

Rodzina zmarłego domaga się od tenisistki odszkodowania, które ma pokryć koszty opieki medycznej, pogrzebu, a także być rekompensatą za spowodowane ból i cierpienie.

Venus Williams przebywa obecnie w Londynie i przygotowuje się do dwudziestego w swojej karierze występu w Wimbledonie. W turnieju, który wygrała w 2000, 2001, 2005, 2007 i 2008 roku, jest rozstawiona z numerem 10.

W piątek na swoim profilu na Facebooku złożyła kondolencje rodzinie Jerome'a Barsona. "Jestem zdruzgotana, pęka mi serce. Myślami i modlitwami jestem z nimi" - napisała.

Komentarze (15)
avatar
Baseliner
1.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Rodzina zrobi interes życia. ;) Szkoda, że okraszony śmiercią drugiego człowieka. 
avatar
RafaCaro
1.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Lubię Venus ale to co się stałobto trtragedia bo jest winna śmierci tego mezczyzny i glupie abkiety czy powinna grac czy nie niech gra, ale uwazam ze kara finansowa to w tym przypadku jakis abs Czytaj całość
avatar
Sharapov
1.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nieciekawa sprawa, bardzo lubię Venus ale jednak śmierć to poważna sprawa. Ciekawe jak to dalej się potoczy i w jakim nastroju będzie na Łimbldonie.
Pragnę tylko dyskretnie przypomnieć, że kil
Czytaj całość
avatar
SrixonIsia
1.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj grubo będzie płacone.