Wimbledon: Andy Murray rozwiał obawy. Krecz Nicka Kyrgiosa

Broniący tytułu Andy Murray w trzech setach pokonał Aleksandra Bublika w I rundzie rozgrywanego na kortach trawiastych wielkoszlemowego Wimbledonu 2017. Nick Kyrgios nie dokończył meczu z Pierre'em-Huguesem Herbertem.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
PAP/EPA / NIC BOTHMA

Przed pierwszym meczu Andy'ego Murraya w Wimbledonie 2017 Brytyjczycy mieli duże obawy. Tenisista z Dunblane w tym roku nie nawiązuje formą do wspaniałego ubiegłego sezonu, a dodatkowo zmaga się z bólem biodrem. Na Wyspach przypominano, że ostatnim obrońcą tytułu, który odpadł w I rundzie The Championships, był w 2003 roku Lleyton Hewitt. Jednocześnie podkreślano, że przy Church Road Szkot nigdy nie przegrał meczu otwarcia.

Niepokój był spory, być może zbyt duży, zważywszy na to, że inauguracyjnym rywalem był Aleksander Bublik, "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, aktualnie 135. zawodnik rankingu. A przecież w turniejach wielkoszlemowych Murray nigdy nie został wyeliminowany przez rywala z drugiej setki klasyfikacji singlistów. Mimo to pochodzącego z Rosji reprezentanta Kazachstanu, prywatnie fana Eminema i posiadacza efektownego tatuażu, traktowano jako wielkie wyzwanie.

Czy zasadnie? Jak się okazało - nie. Murray wprawdzie w pierwszym gemie musiał się bronić przed przełamaniem, ale błyskawicznie przejął inicjatywę. Szkot kontrolował mecz. Z rytmu nie wybiła go nawet godzinna przerwa spowodowana opadami deszczu. Zwyciężył 6:1, 6:4, 6:2 i (chwilowo) rozwiał obawy.

- Fizycznie czułem się dobrze. Mam pozytywne odczucia. Właściwe poruszałem się po korcie i jak na pierwszy mecz w turnieju, to zagrałem dobrze. Bublik to interesujący tenisista, który ma świetną osobowość - powiedział obrońca tytułu, na którego w II rundzie czeka nieobliczalny rywal, Dustin Brown. Uwielbiający grać w widowiskowy sposób Niemiec, wimbledoński pogromca Rafaela Nadala sprzed dwóch lat, w poniedziałek uporał się z Joao Sousą. - To ciekawy tenisista, grający urozmaicony tenis, po którym nie wiadomo, czego się spodziewać - ocenił Brytyjczyk.

ZOBACZ WIDEO Magia! Siedem najlepszych akcji finałów Ligi ACB!

Niepewny swojej dyspozycji przed startem Wimbledonu był też Nick Kyrgios. Australijczyk zmagał się z kontuzją prawej nogi i - jak wyjawił - do turnieju przystępuje przygotowany na 60 proc. W poniedziałkowym spotkaniu I rundy z Pierre'em-Huguesem Herbertem Kyrgios grał zdecydowanie poniżej swoich umiejętności. Z markotną miną przechadzał się po korcie i częściej statystował, niż uczestniczył w grze. Po dwóch przegranych setach zrezygnował z dalszej rywalizacji.

Tym samym w 1/32 finału dojdzie do francuskiego starcia. Herbert, deblowy mistrz Wimbledonu 2016, zmierzy się z Benoitem Paire'em, który w poniedziałek wygrał 6:4, 3:6, 7:6(10), 6:4 z Rogerio Dutrą Silvą.

Poniedziałkowe wczesne popołudnie było udane dla Francuzów. Swój mecz wygrał także Jo-Wilfried Tsonga. 31-latek z Le Mans bez straty partii pokonał brytyjskiego posiadacza dzikiej karty, wielkoszlemowego debiutanta Camerona Norrie'ego, zapisując na swoim koncie osiem asów, sześć przełamań, 30 zagrań kończących i 13 niewymuszonych błędów.

- Nie jest łatwo rywalizować z tenisistą, który tak naprawdę nie ma żadnego planu na grę. To był dla mnie test. Przez cały mecz musiałem zachowywać koncentrację i wykorzystywać swoje szanse. Uważam, że zagrałem solidnie - stwierdził oznaczony numerem 12. Tsonga, który o III rundę powalczy z Simone Bolellim. Włoski kwalifikant na otwarcie pokonał Yena-Hsuna Lu.

Sam Querrey, który w ubiegłym sezonie zaszokował sportowy świat, ogrywając Novaka Djokovicia, tegoroczne zmagania w Wimbledonie rozpoczął od wygranej z Thomasem Fabbiano. Amerykanin, turniejowa "24", w II rundzie stanie naprzeciw Nikołoza Basilaszwilego. Gruzin w poniedziałek wyeliminował Carlosa Berlocqa.

Do 1/32 finału awansował również oznaczony numerem 30. Karen Chaczanow. Rosjanin, który pierwszy raz w karierze w turnieju wielkoszlemowym jest tenisistą rozstawionym, wygrał 7:6(4), 2:6, 6:3, 1:6, 6:2 z rodakiem, Andriejem Kuzniecowem, juniorskim zwycięzcą The Championships sprzed ośmiu sezonów. Kolejnym rywalem 21-latka z Moskwy został Thiago Monteiro. Brazylijczyk w czterech partiach ograł Andrew Whittingtona.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 12,180 mln funtów
poniedziałek, 3 lipca

I runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 1) - Aleksander Bublik (Kazachstan, LL) 6:1, 6:4, 6:2
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 12) - Cameron Norrie (Wielka Brytania, WC) 6:3, 6:2, 6:2
Sam Querrey (USA, 24) - Thomas Fabbiano (Włochy) 7:6(5), 7:5, 6:2
Karen Chaczanow (Rosja, 30) - Andriej Kuzniecow (Rosja) 7:6(4), 2:6, 6:3, 1:6, 6:2
Pierre-Hugues Herbert (Francja) - Nick Kyrgios (Australia, 20) 6:3, 6:4 i krecz
Benoit Paire (Francja) - Rogerio Dutra Silva (Brazylia) 6:4, 3:6, 7:6(10), 6:4
Dustin Brown (Niemcy) - Joao Sousa (Portugalia) 3:6, 7:6(5), 6:4, 6:4
Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) - Carlos Berlocq (Argentyna) 6:4, 7:6(3), 6:1
Thiago Monteiro (Brazylia) - Andrew Whittington (Australia, Q) 4:6, 6:3, 7:6(4), 7:6(5)
Simone Bolelli (Włochy, Q) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:3, 1:6, 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Kto awansuje do III rundy Wimbledonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×