Wimbledon: Łukasz Kubot i Marcelo Melo w efektownym stylu w II rundzie

Getty Images / Rob Foldy / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo
Getty Images / Rob Foldy / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo

Łukasz Kubot i Brazylijczyk Marcelo Melo pokonali 6:4, 6:0, 6:3 Holendrów Wesleya Koolhofa i Matwe Middelkoopa w I rundzie gry podwójnej wielkoszlemowego Wimbledonu.

Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie przegrali w tym roku meczu na trawie (bilans 9-0). Wywalczyli tytuły w Den Bosch i Halle. Wimbledon, rozstawieni z numerem czwartym Polak i Brazylijczyk, rozpoczęli od gładkiego zwycięstwa nad Holendrami Wesleyem Koolhofem i Matwe Middelkoopem.

W I secie Holendrzy z 1:3 wyrównali na 3:3, ale trzy z czterech kolejnych gemów zdobyli Polak i Brazylijczyk. W II partii Kubot i Melo stracili tylko siedem punktów, a w decydującej odsłonie zaliczyli jedyne przełamanie na 5:3.

W trwającym 80 minut spotkaniu Polak i Brazylijczyk zaserwowali pięć asów i zdobyli 35 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Mieli sześć break pointów i wszystkie wykorzystali.

Kubot w Wimbledonie doszedł do dwóch ćwierćfinałów, deblowego w 2009 (z Oliverem Marachem) i singlowego w 2013 roku. Cztery lata temu w walce o półfinał przegrał z Jerzyem Janowiczem. W tym samym sezonie, w którym Kubot osiągnął największy wielkoszlemowy sukces w grze pojedynczej, Melo doszedł w Londynie do deblowego finału (razem z Ivanem Dodigiem). Obaj tenisiści zdobyli po jednym wielkoszlemowym tytule: Polak w Australian Open 2014 (z Robertem Lindstedtem), a Brazylijczyk w Rolandzie Garrosie 2015 (z Dodigiem).

W II rundzie rywalami Kubota i Melo będą Niemiec Philipp Petzschner i Austriak Alexander Peya lub Holender Robin Haase i Brytyjczyk Dominic Inglot.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w deblu mężczyzn 1,820 mln funtów
środa, 5 lipca

I runda gry podwójnej:

Łukasz Kubot (Polska, 4) / Marcelo Melo (Brazylia, 4) - Wesley Koolhof (Holandia) / Matwe Middelkoop (Holandia) 6:4, 6:0, 6:3

ZOBACZ WIDEO "Pamiętajcie, że mamy siebie". Łukasz Kozub zdradza ważne hasło złotych polskich juniorów

Źródło artykułu: