Jelena Ostapenko: Chcę zdobywać kolejne tytuły wielkoszlemowe

PAP/EPA / NIC BOTHMA
PAP/EPA / NIC BOTHMA

20-letnia Jelena Ostapenko, zwyciężczyni tegorocznego Rolanda Garrosa, marzy o wygraniu Wimbledonu i zostaniu siódmą tenisistką w Erze Open, która z powodzeniem przeszła z mączki na trawę.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko dziesięciu tenisistom w Erze Open, w tym sześciu tenisistkom, udało się wygrać w jednym roku kalendarzowym zarówno Rolanda Garrosa, jak i Wimbledon (Rod Laver 1969, Margaret Smith Court 1970; Billie Jean King 1972; Chris Evert 1974; Bjoern Borg 1978-1980; Martina Navratilova 1982, 1984; Steffi Graf 1988, 1993, 1995, 1996; Serena Williams 2002; Rafael Nadal 2008, 2010; Roger Federer 2009.

O dołączeniu do tej nielicznej grupki marzy Jelena Ostapenko, zwyciężczyni tegorocznego Rolanda Garrosa. - Po wygraniu tak wielkiego turnieju chcę zdobywać kolejne tytuły wielkoszlemowe - powiedziała Łotyszka. - Nie jest to łatwe, ponieważ ludzie poświęcają mi wiele uwagi i więcej ode mnie oczekują. Na moich barkach spoczywa większa presja.

Ostapenko już dwukrotnie w tym turnieju udowodniła swoją siłę mentalną. W II rundzie, przeciwko Francoise Abandzie, przegrywała 4:6 i 5:6, jednak zwyciężyła w trzech partiach. Camilę Giorgi pokonała natomiast 7:5, 7:5, mimo że w pierwszym secie Włoszka prowadziła 5:3, natomiast w drugim 5:2.

- Cieszę się, że zagram w drugim tygodniu tych zawodów. W początkowych fazach turnieju nie prezentowałam najwyższego poziomu tenisa, ale z każdym kolejnym meczem radziłam sobie coraz lepiej. Jestem zadowolona ze swojego występu w III rundzie.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Serena Williams na korcie w 7. miesiącu ciąży (WIDEO)

20-letnia Łotyszka jest kolejną osobą, która narzeka na jakość nawierzchni tegorocznego Wimbledonu. Gilles Muller przyznał niedawno, że nigdy wcześniej nie grał na tak wolnych kortach.

- Mam wrażenie, że z każdym kolejnym sezonem nawierzchnia trawiasta jest coraz wolniejsza. Trzy lata temu była zdecydowanie szybsza, natomiast w tym roku jest bardzo wolna. Myślę, że nawet korty ziemne w Paryżu były szybsze niż te tutaj. W porównaniu do mączki trzeba być bardziej agresywnym. Na nawierzchni trawiastej trudniej się poruszać, a punkt zdobywa osoba, która pierwsza zaatakuje - dodała Łotyszka, która w poniedziałek zagra w ramach IV rundy z Eliną Switoliną.

Komentarze (1)
avatar
radek4112
10.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Serena jeszcze w 2015 wygrała RG i Wimbledon.