W trwającej od 2001 roku zawodowej karierze Rafael Nadal rozegrał 29 pięciosetowych meczów. Wygrał 19. Ale gdy prześledzimy ostatnie wielkoszlemowe występy Hiszpana - w oczy rzuca się pewna prawidłowość. Pięć ostatnich porażek tenisisty z Majorki w imprezach rangi Wielkiego Szlema to przegrane po pięciosetowych bojach. Bojach, z których - czysto teoretycznie - to Rafa powinien wyjść zwycięsko.
Ta tendencja rozpoczęła się w US Open 2015. Wówczas w meczu III rundy z Fabio Fogninim Nadal prowadził 2-0 w setach i miał przełamanie w trzeciej partii, mimo to przegrał 6:3, 6:4, 4:6, 3:6, 3:6. Następnie był Australian Open 2016 i przegrana 6:7(6), 6:4, 6:3, 6:7(4), 2:6 z Fernando Verdasco już w I rundzie.
Z Roland Garros 2016 Hiszpan pożegnał się już po II rundzie, ale oddał walkowerem mecz Marcelowi Granollersowi. W Wimbledonie nie zagrał. Do wielkoszlemowej rywalizacji powrócił w US Open i w 1/8 finału uległ Lucasowi Pouille'owi 1:6, 6:2, 4:6, 6:3, 6:7(6).
W Australian Open 2017 Nadal zadziwił świat, dochodząc do finału. W meczu o tytuł spotkał swojego wielkiego rywala, Rogera Federera. Przegrał, oczywiście, po pięciu setach - 4:6, 6:3, 1:6, 6:3, 3:6, mimo że w rozstrzygającej odsłonie prowadził z przewagą przełamania.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #4: Tybura chce walki z Huntem (WIDEO)
Ale, żeby być w zgodzie z faktami, należy także podkreślić, że w Melbourne wygrał dwie pięciosetówki. Na pełnym dystansie pokonał Alexandra Zvereva w III rundzie i w półfinale Grigora Dimitrowa. Mecz ze Zverevem był dla Rafy pierwszą wygraną pięciosetówką w Wielkim Szlemie od Australian Open 2015, gdy ograł Tima Smyczka. Wówczas również po raz pierwszy od Wimbledonu 2010 triumfował w dwóch pięciosetowych starciach w jednej imprezie wielkoszlemowej.
Kolejna wielkoszlemowa porażka Rafy miała miejsce w poniedziałek. W 1/8 finału Wimbledonu okazał się słabszy od Gillesa Mullera. Dla Hiszpana był to pierwszy przegrany w Wielkim Szlemie po serii dziesięciu wygranych z rzędu bez straty seta. Luksemburczykowi, a jakże, nie sprostał po pięciu partiach - 3:6, 4:6, 6:3, 6:4, 13:15.
10 ostatnich pięciosetowych meczów Rafaela Nadala w turniejach wielkoszlemowych:
Rok | Turniej | Faza | Przeciwnik (Ranking) | Wynik |
---|---|---|---|---|
2017 | Wimbledon | IV runda | Gilles Muller (ATP 26) | 3:6, 4:6, 6:3, 6:4, 13:15 |
2017 | Australian Open | finał | Roger Federer (ATP 17) | 4:6, 6:3, 1:6, 6:3, 3:6 |
2017 | Australian Open | półfinał | Grigor Dimitrow (ATP 15) | 6:3, 5:7, 7:6(5), 6:7(4), 6:4 |
2017 | Australian Open | III runda | Alexander Zverev (ATP 24) | 4:6, 6:3, 6:7(5), 6:3, 6:2 |
2016 | US Open | IV runda | Lucas Pouille (ATP 15) | 1:6, 6:2, 4:6, 6:3, 6:7(6) |
2016 | Australian Open | I runda | Fernando Verdasco (ATP 45) | 6:7(6), 6:4, 6:3, 6:7(4), 2:6 |
2015 | US Open | III runda | Fabio Fognini (ATP 32) | 6:3, 6:4, 4:6, 3:6, 4:6 |
2015 | Australian Open | II runda | Tim Smyczek (ATP 112) | 6:2, 3:6, 6:7(2), 6:3, 7:5 |
2013 | Roland Garros | półfinał | Novak Djoković (ATP 1) | 6:4, 3:6, 6:1, 6:7(3), 9:7 |
2012 | Wimbledon | II runda | Lukas Rosol (ATP 100) | 7:6(9), 4:6, 4:6, 6:2, 4:6 |
"Jeśli chcesz pokonać Rafę, musisz to zrobić w trzech, maksymalnie czterech setach" - słyszeli rywale Nadala przed meczami z Hiszpanem w turniejach wielkoszlemowych. I rzucali się na Majorkanina z całą mocą. Najczęściej się nie udawało. Niektórzy podejmowali rękawicę przez seta, inni - przez półtora. Na równą walkę z Nadalem przez kilka godzin stać było nielicznych.
Teraz, Nadal, niegdyś mistrz wygrywania wyniszczających, wielogodzinnych starć, częściej przegrywa niż wygrywa mordercze batalie, i to przeważnie z niżej notowanymi rywalami. Z czego wynika? Czy Rafa stracił "aurę nietykalności", czy może stało się to, co można usłyszeć w początkowych latach kariery Hiszpana - że jego organizm nie wytrzyma tych wszystkich katorżniczych obciążeń, jakim jest poddawany? A może to sprawa mentalna? Pytań można zadawać bez liku. A odpowiedź zna tylko sam tenisista. Albo i nie.
Można też stwierdzić półżartem: "Tenisisto, jeśli chcesz pokonać Rafaela Nadala w turnieju wielkoszlemowym, musisz doprowadzić do piątego seta".
- Tak, łatwo powiedzieć... - odparliby pewnie ci, którzy w przeszłości odbili się od Hiszpana jak od ściany.