Od początku turnieju tenisistki zmagają się z ponad 30-stopniowymi upałami w prowincji Jiangxi. W I rundzie Jelena Janković (WTA 70) wyeliminowała Jiaqi Kang, a w czwartek uległa innej reprezentantce gospodarzy, Jing-Jing Lu (WTA 272). W trwającym dwie godziny i cztery minuty spotkaniu Serbka popełniła 12 podwójnych błędów i pięć razy oddała podanie. Dwa lata temu była liderka rankingu zdobyła w Nanchang tytuł. Wtedy był to challenger WTA z pulą nagród 125 tys. dolarów. Od ubiegłego sezonu jest to turniej głównego cyklu rangi International.
W ćwierćfinale Lu zagra z Nao Hibino (WTA 92), która w czwartek nie wygrała nawet gema w meczu z Kristyną Pliskovą (WTA 37). Czeszka prowadziła 3:0, gdy w trakcie przerwy postanowiła włączyć wentylator i próbując przesunąć go bliżej rozcięła sobie kciuk prawej dłoni. Interwencja medyczna na niewiele się zdała i spotkanie zakończyło się kreczem.
Krecz miał miejsce również w meczu Shuai Peng (WTA 32) z Terezą Martincovą (WTA 117). Czeszka przegrywała 2:6, 2:3 i zeszła z kortu. Kolejną rywalką półfinalistki US Open 2014 będzie Lin Zhu (WTA 122), która zaserwowała siedem asów oraz zdobyła 28 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu i pokonała 6:3, 6:4 Fang Ying Xun (WTA 295).
Yafan Wang (WTA 147) wygrała 6:0, 6:2 z Kai-Chen Chang (WTA 113). Tajwanka popełniła dziewięć podwójnych błędów i zdobyła tylko dwa z 20 punktów przy swoim drugim podaniu. Chinka obroniła siedem z ośmiu break pointów, a sama wykorzystała sześć z dziewięciu szans na przełamanie. W ćwierćfinale reprezentantka gospodarzy zmierzy się z Su-Wei Hsieh.
Jiangxi Open, Nanchang (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 27 lipca
II runda gry pojedynczej:
Shuai Peng (Chiny, 2) - Tereza Martincova (Czechy) 6:2, 3:2 i krecz
Nao Hibino (Japonia) - Kristyna Pliskova (Czechy, 3) 0:3 i krecz
Jing-Jing Lu (Chiny, Q) - Jelena Janković (Serbia, 6) 2:6, 6:1, 6:2
Lin Zhu (Chiny) - Fang Ying Xun (Chiny, Q) 6:3, 6:4
Yafan Wang (Chiny, WC) - Kai-Chen Chang (Tajwan) 6:0, 6:2
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: David Beckham znów z Realem Madryt