Nadia Pietrowa (Rosja, 1) - Aleksandra Wozniak (Kanada, 5)
Będzie to pierwsze spotkanie tych tenisistek na korcie - nie grały ze sobą wcześniej. Wszystkie statystyki wskazują na Rosjankę: starszą i bardziej doświadczoną (o pięć lat), wyżej sklasyfikowaną (10. miejsce, podczas gdy Wozniak zajmuje 35.), bardziej utytułowaną (Kanadyjka ma na koncie wygrany jeden turniej przy dziewięciu Pietrowej).
Jednak nie stawia to Wozniak na straconej pozycji. Nadia w tym sezonie do tej pory więcej turniejów opuszczała niż grała. Jedynie w Autralian Open dotarła do czwartej rundy, w ostatnim turnieju w Miami odpadła w trzeciej. Po kontuzji prawej stopy nie doszła jeszcze do swojej normalnej dyspozycji. Sama Aleksandra też borykała się z kontuzją (prawe ramię).
Caroline Wozniacki (Dania, 2) - Elena Wesnina (Rosja)
Tenisistki grały ze sobą dwukrotnie i bilans ich spotkań to remis. Ostatni ich wspólny mecz miał miejsce w tym roku w Auckland i wówczas w ćwierćfinale po trzech setach lepsza okazała się Rosjanka. Wesnina zagrała wówczas w finale, gdzie uległa Jelenie Dementiewej.
Jeszcze niepełnoletnia (18 lat skończy w lipcu) Caroline jest sklasyfikowana na 12-tym miejscu w rankingu, czyli ponad 50 oczek wyżej niż Elena. Wygrała do tej pory już trzy turnieje: w Sztokholmie, New Haven i Tokio (wszystkie w sezonie 2008). Rosjanka nie może się pochwalić takimi osiągnięciami. Raczej nikt nie spodziewa się, że Dunka, która w tym roku ograła już między innymi Werę Zwonariewą i Jelenę Dementiewą, nie wygra meczu z Rosjanką z dalszego miejsca w rankingu.