WTA Toronto: Agnieszka Radwańska rozpoczyna amerykańskie lato. Coco Vandeweghe pierwszą rywalką

Rafał Smoliński 08 Sierpnia 2017, 11:51

PAP/EPA / WILL OLIVER

Po zakończeniu występu w Wimbledonie 2017 Agnieszka Radwańska miała trochę czasu na poprawienie stanu zdrowia i załatwienie prywatnych spraw. 22 lipca krakowianka poślubiła życiowego partnera Dawida Celta. O miesiącu miodowym nie mogło być jednak mowy, ponieważ szybko trzeba było rozpocząć przygotowania do kolejnych startów.

• WTA Toronto: pierwszy w karierze wygrany mecz Venus Williams w największym mieście Kanady

Ale najpierw najlepsza polska tenisistka poleci na kontynent amerykański, gdzie czekają ją występy w czterech kolejnych turniejach. Na początek Radwańska zagra w Toronto, potem poleci do Cincinnati i New Haven, a następnie zwieńczy tournée startem w US Open. Po niezbyt udanym pierwszym półroczu krakowianka będzie chciała zdobyć trochę punktów i uniknąć spadku w światowym rankingu.

Pierwszą rywalką naszej reprezentantki w zawodach Rogers Cup będzie Coco Vandeweghe. Amerykanka zdaje się powoli powracać na właściwe tory i grać tenis, jaki pokazała choćby w Australian Open. W Melbourne dotarła aż do półfinału, a za ojców sukcesu wskazała cały swój sztab na czele z Craigiem Kardonem. Wystarczyło jednak parę miesięcy posuchy i doświadczony szkoleniowiec poszedł w odstawkę. W tym czasie jedynym sukcesem Amerykanki było zapewnienie drużynie narodowej finału Pucharu Federacji.

Po zakończeniu nieudanego Rolanda Garrosa Vandeweghe poinformowała, że związała się z Patem Cashem. Mistrz londyńskich trawników z 1987 roku poprowadził ją do ćwierćfinału imprez w Birmingham i Wimbledonie. To pozwoliło tenisistce znów uwierzyć we własne umiejętności. Amerykanka i Australijczyk ciężko razem pracowali przez tydzień w ramach przygotowań do występu na kortach Uniwersytetu Stanforda. Niewiele brakowało, a inauguracja US Open Series byłaby perfekcyjna, ale w finale lepsza okazała się Madison Keys. Na pocieszenie Coco zgarnęła razem z Abigail Spears tytuł w deblu.

Vandeweghe przyznała ostatnio, że sporo pracuje nad poprawą sfery psychicznej. Kilka lat temu starała się słuchać rad psychologa, lecz nie miała zaufania do takiej osoby. Za namową Casha zgodziła się spróbować jeszcze raz, tym razem z coachem mentalnym. - To nie tak, że kontaktuję się z nim każdego dnia. Rozmawiałam z nim jak na razie tylko dwukrotnie. Staramy się jednak czynić to w miarę regularnie. W moim rozkładzie dnia wdrażane są pewne jego zalecenia, jak i pewne rady Pata - przyznała reprezentantka USA.

Na razie Vandeweghe jest szczęśliwa i czuje się silna pod względem mentalnym. W poniedziałek powróciła do Top 20 rankingu WTA. We wtorek czeka ją mecz z Radwańską, z którą zawsze spotykała się w I rundzie różnych zawodów. Z pięciu dotychczasowych spotkań czterokrotnie zwycięsko wychodziła krakowianka. Ich pojedynek w Toronto (drugi mecz od godz. 19:00 naszego czasu na korcie centralnym) zapowiada się interesująco, ponieważ trudno wskazać faworytkę.

Rogers Cup, Toronto (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,735 mln dolarów
wtorek, 8 sierpnia

I runda:
kort centralny, drugi mecz od godz. 19:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Coco Vandeweghe (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)