Grigor Dimitrow po największym sukcesie w karierze nie może uwierzyć w swoje szczęście

PAP/EPA / TANNEN MAURY / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow, mistrz turnieju w Cincinnati 2017
PAP/EPA / TANNEN MAURY / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow, mistrz turnieju w Cincinnati 2017

Grigor Dimitrow wygrał rozgrywany na kortach twardych turniej rangi ATP World Tour Masters 1000 w Cincinnati. Po meczu Bułgar, dla którego to największy triumf w karierze, przyznał, że nie może uwierzyć w swoje szczęście.

- Jestem niesamowicie zadowolony, że wygrałem i że mogę trzymać to trofeum, moje pierwsze rangi Masters 1000. Nie mogę w to uwierzyć. Czuję ogromne szczęście - mówił Grigor Dimitrow po meczu.

Niedzielny finał z Nickiem Kyrgiosem zakończył się zwycięstwem Dimitrowa 6:3, 7:5. Dla Bułgara to pierwszy w karierze wygrany turniej rangi ATP World Tour Masters 1000.

- Przez cały mecz starałem się grać swój tenis, trzymać nerwy na wodzy i zachowywać koncentrację. Wiedziałem, że on jest trudnym przeciwnikiem. Mecz rozstrzygnął się w kilku punktach. Uważam, że wykonałem dobrą robotę - ocenił zwycięzca.

26-latek z Chaskowa został dopiero drugim urodzonym w latach 90. XX wieku triumfatorem imprezy serii Masters 1000. Tym pierwszym był Alexander Zverev, który w obecnym sezonie zdobył tytuły w Rzymie i w Montrealu.

ZOBACZ WIDEO Tak Lewandowski zdobył gola. Zobacz skrót Bayern - Bayer [ELEVEN]

- To niesamowite. Od zawszę lubię turniej w Cincinnati. W przeszłości osiągałem tu dobre rezultaty, grałem w półfinałach. Zawsze myślałem, że może właśnie tu wygram swój pierwszy tytuł Masters. I proszę, stało się - powiedział Dimitrow, który po wygranej w stolicy stanu Ohio awansował na dziewiąte miejsce w rankingu.

Wprost z Cincinnati bułgarski tenisista uda się do Nowego Jorku, gdzie 28 sierpnia rozpocznie się US Open - ostatni w sezonie turniej wielkoszlemowy.

- To zwycięstwo nastraja mnie pozytywnie w kontekście US Open. Przystąpię do tego turnieju pewniejszy siebie, ale wiem, że muszę twardo stąpać po ziemi i czas, jaki pozostał, wykorzystać na najlepsze przygotowanie się do imprezy w Nowym Jorku - dodał Dimitrow.

Komentarze (5)
avatar
Allez
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak w skrocie Grigor zdobyl tytul:
Czytaj całość
avatar
Sharapov
21.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
no niech mu się trafiło, pod nieobecnosc Fedka niech ma ale i tak miał cham złoty róg w postaci Maryśki i jak go utracił to prawie nie istniał :P