W finale US Open 2017 doszło do konfrontacji tenisistek, które nie grały w tegorocznym Australian Open. Madison Keys z powodu kontuzji nadgarstka sezon rozpoczęła w marcu. Sloane Stephens przeszła operację stopy i jeszcze w kwietniu poruszała się o kulach. Pod koniec lipca była notowana na 957. miejscu. W sobotę straciła tylko trzy gemy i została nową mistrzynią nowojorskiej imprezy.
W walce o tytuł w Nowym Jorku doszło do zderzenia dwóch stylów. Spokojna, wybijająca z rytmu, cierpliwie pracująca w defensywie Stephens oraz agresywnie usposobiona, próbująca szybko kończyć wymiany Keys. Przy 2:2 ta druga oddała podanie wyrzucając forhend. W ósmym gemie obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej wyrzuciła bekhend. Stephens często podnosiła piłkę, zmieniała kierunki, bardzo dobrze wykorzystywała geometrię kortu. Keys nie miała pomysłu na skruszenie oporu wykorzystującej swój spryt i inteligencję Stephens.
W II secie Stephens kontynuowała niesłychanie mądrą, dojrzałą taktycznie grę i gasiła siłę ognia rywalki. Dwa doskonałe minięcia dały jej przełamanie na 2:0. Po chwili od 15-30 zdobyła trzy punkty i jeszcze mocniej przybliżyła się do tytułu. W czwartym gemie Keys odparła dwa break pointy (wygrywający serwis, bekhend po linii), ale przy trzecim popełniła podwójny błąd.
Stephens wróciła z 0-40 popisując się czterema pięknymi zagraniami (bekhend, forhend, dwa woleje) i prowadziła 5:0. W szóstym gemie zmarnowała pierwszą piłkę mistrzowską prostym błędem, a drugą obroniła Keys efektownym forhendem. Genialny krótki kros przyniósł Stephens trzecią szansę na zwieńczenie dzieła. Jej sen się spełnił, gdy Keys wpakowała forhend w siatkę.
W trwającym równo godzinę meczu Stephens obroniła trzy break pointy, a sama wykorzystała pięć z 12 szans na przełamanie. Przy swoim pierwszym podaniu zdobyła 24 z 33 punktów. Naliczono jej 10 kończących uderzeń i sześć niewymuszonych błędów. Keys miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 30 pomyłek.
22-letnia Keys w ubiegłym roku zadebiutowała w Mistrzostwach WTA. W obecnym sezonie straciła miejsce w Top 20, ale szybko je odzyskała. W sierpniu wywalczyła tytuł w Stanford. Stephens przed US Open doszła do półfinałów w Toronto i Cincinnati. Dzięki triumfowi w Nowym Jorku 24-latka z Coral Springs z 957. miejsca, jakie zajmowała w lipcu, awansuje na 17. pozycję.
Wcześniej Amerykanki osiągnęły po jednym wielkoszlemowym półfinale, obie w Australian Open. Stephens zanotowała go w 2013, a Keys w 2015 roku. Pierwsza z nich była górą również w ich wcześniejszym meczu, który odbył się dwa lata temu w Miami.
Stephens wygrała wszystkie singlowe finały, w którym wystąpiła. Wcześniej triumfowała w Waszyngtonie (2015) oraz w Auckland, Acapulco i Charleston (2016). Bilans finałów Keys to teraz 3-4. Oprócz tegorocznego triumfu w Stanford zwyciężyła w dwóch turniejach na trawie, w Eastbourne (2014) i Birmingham (2016).
To był pierwszy od 2002 roku finał US Open z udziałem dwóch Amerykanek. Wtedy Serena Williams pokonała Venus Williams. Po raz pierwszy od 27 lat w meczu o tytuł w wielkoszlemowym turnieju zmierzyły się dwie reprezentantki USA inne niż siostry Williams. W Wimbledonie 1990 Martina Navratilova wygrała z Ziną Garrison.
ZOBACZ WIDEO Real Madryt znowu stracił punkty. Zobacz skrót meczu z Real - Levante [ZDJĘCIA ELEVEN]
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 20 mln dolarów
sobota, 9 września
finał gry pojedynczej:
Sloane Stephens (USA) - Madison Keys (USA, 15) 6:3, 6:0
Stephens zagrała świetny mecz taktycznie. Taką chce ją oglądać - jak przed kil Czytaj całość