Puchar Davisa: liderzy nie zawiedli. Nick Kyrgios i David Goffin zdobyli po punkcie dla swoich reprezentacji

PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ / Na zdjęciu: Nick Kyrgios

Belgia remisuje 1:1 z Australią po pierwszym dniu rozgrywanego na korcie ziemnym w Brukseli półfinału Pucharu Davisa. Punkty dla swoich ekip zdobyli liderzy - David Goffin i Nick Kyrgios.

Pod względem dokonań to konfrontacja Dawida z Goliatem. Belgia bowiem nigdy nie zdobyła Pucharu Davisa, Australijczycy natomiast są 28-krotnymi triumfatorami tych rozgrywek (ustępują tylko USA - 32 tytuły). Ale podczas rywalizacji na korcie piękna historia nie ma znaczenia. Gdyby było inaczej, gospodarze mogliby oddać potyczkę w Brukseli walkowerem.

A tymczasem stanęli do walki i po pierwszej grze to oni byli bliżej awansu do finału. Na otwarcie rywalizacji David Goffin, mimo kłopotów z kolanem, pokonał 6:7(4), 6:3, 6:4, 7:5 Johna Millmana, wprawiając w stan euforii trybuny w hali Palais 12.

- Dałem z siebie wszystko - wyjawił Goffin, który po ostatniej piłce padł na kolana i uniósł ręce w górę. - To był bardzo trudny mecz. Prawdziwa batalia, podczas której rozegraliśmy wiele długich wymian i walczyliśmy o każdy punkt. Ale mogłem spodziewać się, że tak to będzie wyglądać, bo znam Johna, wiem jak on gra i wiem, że jest wielkim wojownikiem.

Piątek w Brukseli był dniem liderów. Do wyrównania doprowadził bowiem Nick Kyrgios, pierwsza rakieta gości. Tenisista z Canberry po ponad trzech godzinach wygrał 6:3, 3:6, 6:7(5), 6:1, 6:2 z uwielbiającym sprawiać niespodzianki w daviscupowych meczach Steve'em Darcisem. Tym razem Belg również był bliski popsucia szyków faworyzowanemu rywalowi, ale Kyrgios obronił się agresywną grą (zaserwował 20 asów i posłał 41 zagrań kończących) oraz wytrzymał presję próbującej wybijać go z rytmu miejscowej widowni.

ZOBACZ WIDEO Aleksander Doba przepłynął Atlantyk kajakiem. "Bo ja jestem ciekawy życia!"

- Było niesamowicie trudno. Tym bardziej że kort był bardzo wolny - ocenił Kyrgios. - Jestem dumny z Nicka, szczególnie z tego, jak zaprezentował się w czwartym secie. To bardzo cenny punkt - dodał kapitan Australijczyków, Lleyton Hewitt.

Zwycięzcą rywalizacji Belgii z Australią zostanie drużyna, która jako pierwsza wygra trzy gry. Lepszy z tej pary w listopadowym finale Pucharu Davisa zagra z Francją bądź z Serbią.

Belgia - Australia 1:1, Palais 12, Bruksela (Belgia)
półfinał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 15-17 września

Gra 1.: David Goffin - John Millman 6:7(4), 6:3, 6:4, 7:5
Gra 2.: Steve Darcis - Nick Kyrgios 3:6, 6:3, 7:6(5), 1:6, 2:6
Gra 3.: Ruben Bemelmans / Arthur de Greef - John Peers / Jordan Thompson *sobota, godz. 15:00
Gra 4.: David Goffin - Nick Kyrgios *niedziela, godz. 14:00
Gra 5.: Steve Darcis - John Millman *niedziela

Komentarze (2)
avatar
Queen Marusia
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Panowie.Obaj. 
avatar
Allez
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Fantastyczne, jak dzis pewien maly i stary (33 lata) Belg pokazywal, jak sie walczy w Davisie z rywalem o 11 lat mlodszym i mocnym, o niebo lepiej notowanym i o niebo bardziej utalentowanym.
Czytaj całość