Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz rozczarowani oraz z poczuciem, że stać ich na więcej

PAP/EPA / SOEREN STACHE / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
PAP/EPA / SOEREN STACHE / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Polska przegrywa 0:2 ze Słowacją po pierwszym dniu rozgrywanego na korcie ziemnym w Bratysławie barażu o pozostanie w grupie I strefy euroafrykańskiej Pucharu Davisa. W piątek porażki ponieśli nasi singliści - Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz.

Obie piątkowe gry singlowe zakończyły się w czterech setach. Hubert Hurkacz przegrał 2:6, 2:6, 6:3, 4:6 z Norbertem Gombosem, a Kamil Majchrzak uległ 5:7, 6:4, 3:6, 3:6 Andrejowi Martinowi.

- Wyszedłem na kort zbyt spięty i długo nie mogłem złapać właściwego rytmu - mówił na konferencji prasowej Hurkacz. - Trzeciego seta wygrałem, bo zacząłem grać lepiej, a w czwartym także miałem swoje okazje. Gdybym zagrał tak od początku meczu, na pewno miałbym szansę na zwycięstwo.

Z kolei Majchrzak powiedział: - Jestem rozczarowany, bo uważam, że rozegrałem dobry mecz i mogłem wygrać. Wszystkie sety były wyrównane, ale przegrałem zbyt dużo ważnych punktów. Czasami brakowało szczęścia, a czasami podejmowałem dobrą decyzję, lecz popełniałem błąd.

Polska jest teraz w bardzo trudnej sytuacji. Aby pokonać gospodarzy, Biało-Czerwoni będą musieli wygrać zarówno sobotniego debla, jak i obie niedzielne gry singlowe. Nasi reprezentanci nie tracą jednak optymizmu i wierzą, że stać ich na więcej.

- W sobotę będziemy mieli grę deblową i mam nadzieję, że potoczy się dla nas dobrze. Ja drugi mecz rozegram dopiero w niedzielę, ale jestem pewien, że będę w stanie zaprezentować się o wiele lepiej - stwierdził 20-letni Hurkacz.

ZOBACZ WIDEO Co z tym chłopakiem? Maria Andrejczyk wyjawia tajemnicę

Komentarze (2)
avatar
explosive
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też jestem rozczarowany. Też myślę że stać ich na więcej. Szczególnie Huberta, ale jemu zalecalbym miesiąc przerwy i gruntowną pracę nad 2 serwisem. Nie można robić tyłu bledow. 
joel123
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę przykro się robi, gdy pomyśli się, że poziom polskiego tenisa to II grupa Strefy Euroafrykańskiej i gra z Filipinami czy Madagaskarem. Ale być może jest nam taki spadek potrzebny, by pot Czytaj całość