Wygrana z Polską bodźcem dla Słowacji. "Stać nas na duże wyniki"

PAP/EPA / PETER SCHNEIDER / Na zdjęciu: Norbert Gombos
PAP/EPA / PETER SCHNEIDER / Na zdjęciu: Norbert Gombos

Słowacja pokonała 4:1 Polskę w barażu o utrzymanie w grupie I strefy euroafrykańskiej Pucharu Davisa. Decydujący punkt dla gospodarzy rywalizacji w Bratysławie zdobył Norbert Gombos.

- Muszę przyznać, że jestem zaskoczony - mówił na konferencji prasowej Norbert Gombos, który pokonał 6:1, 6:2, 6:4 Kamila Majchrzaka i zapewnił swojej reprezentacji pozostanie w grupie I strefy euroafrykańskiej Pucharu Davisa.

- Przystąpiłem do tego meczu z respektem. Znam Majchrzaka i wiem, że to bardzo nieprzyjemny tenisista. Udowodnił to choćby w piątek, kiedy to napsuł krwi Andrejowi Martinowi - dodał Słowak.

Pozytywnie zaskoczony był również kapitan naszych rywali, Miloslav Mecir. - Nigdy nie widziałem Norberta grającego na tak wysokim poziomie. To nie był dla niego łatwy mecz, walczył o ważny punkt, dlatego warto docenić jego postawę. Tenis bywa zdradliwy. To taki sport, w którym trzeba walczyć do ostatniej piłki. On to zrobił doskonale.

Pokonując Polskę, Słowacy utrzymali się na zapleczu elity. I teraz mają ochotę na więcej. Nie ukrywają, że liczą, iż weekendowa wygrana stanie się dla nich bodźcem. Cel mają jasno sprecyzowany - to powrót do grupy światowej, w której ostatnio występowali w sezonie 2006.

- Skoro w Pucharze Davisa odnoszą sukcesy reprezentacje, które nie mają tenisistów w czołówce rankingu, to nas również stać na duże wyniki. Nie zapominajmy, że mamy Martina Klizana, który gdy wyzdrowieje, będzie cennym elementem naszego zespołu - skomentował Gombos.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AS Roma udobruchała kibiców [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: